Prezydent – elekt, Donald Trump, bardzo pozytywnie wypowiedział się na temat rosyjskiego przywódcy, Władimira Putina. Chodzi o jego reakcję na decyzję Baracka Obamy o wydaleniu rosyjskich dyplomatów.
Obecnie urzędujący jeszcze prezydent Stanów Zjednoczonych, Barack Obama wydał decyzję o wydaleniu z terenu kraju 35. rosyjskich dyplomatów. Pretekstem do tego miała być ich rzekoma ingerencja w tamtejsze wybory prezydenckie, w których triumfował kandydat Partii Republikańskiej, Donald Trump. Być może amerykańska administracja oczekiwała ostrej reakcji ze strony Rosji, ale tamtejszy prezydent, Władimir Putin, zaskoczył wszystkich.
Putin zamiast zareagować ostro na to wydarzenie, postanowił poczekać. Podjął decyzję, że żaden z amerykańskich dyplomatów nie zostanie wydalony z Rosji, a miejsca ich odpoczynku nie zostaną im odebrane. Rosyjski przywódca chce poczekać z rozmowami na temat polityki amerykańsko – rosyjskiej aż do objęcia prezydentury przez Donalda Trumpa.
Czytaj także: \"Konstytucja 3 maja to przełom z wielu punktów widzenia\". Historyk wyjaśnia dlaczego
Taki ruch spotkał się z mocną pochwałą ze strony prezydenta – elekta.
Znakomity ruch w sprawie opóźnienia (przez W. Putina) – zawsze wiedziałem, że jest on bardzo inteligentny!
– powiedział Trump.
Czy nowy prezydent Stanów Zjednoczonych będzie potrafił polepszyć relacje amerykańsko – rosyjskie? Wiele wskazuje, że tak będzie.
Czytaj także: USA uderzają w Rosję. Wydalono rosyjskich dyplomatów