Jak poinformował Polski Związek Podnoszenia Ciężarów, Szymon Kołecki otrzyma złoty medal za igrzyska olimpijskie w Pekinie. Wszystko to za sprawą skandalu dopingowego.
Przypomnijmy, ze startując w 2008 roku, reprezentant Polski w podnoszeniu ciężarów zajął drugie miejsce w kategorii do 94 kg. Mistrzem olimpijskim został natomiast Kazach – Ilja Iljin, a brąz przypadł dla reprezentanta Rosji – Chadżimurata Akajewa.
Czytaj także: Mamy kolejnego mistrza olimpijskiego! Polski sportowiec musiał czekać na zasłużony złoty medal z Pekinu prawie 10 lat
Jednak badania antydopingowych próbek, które pobrane zostały w Pekinie wykazały, że w przypadku tych zawodników wykryto zakazane substancje wspomagające. Tym samym od połowy 2016 roku mówiło się o tym, że złoto przypadnie dla Polaka, a wicemistrzem zostanie czwarty w 2008 roku Gruzin – Arsen Kasabijew.
Dzięki temu Kołecki został piątym Polakiem, który zdobył olimpijskie złoto w tej dyscyplinie (obok Ireneusza Palińskiego, Waldemara Baszanowskiego, Zygmunta Smalcerza i Adriana Zielińskiego). Wcześniej, w Sydney, Polak wywalczył srebrny medal w tej samej kategorii.
Od grudnia 2012 roku do sierpnia 2016 roku pełnił funkcję prezesa Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów. Podał się do dymisji po wybuchu skandalu dopingowego. Zakazane substancje zostały wykryte wtedy u braci Zielińskich – Adriana i Tomasza.
Jak informuje PZPC, na przyznanie brązowych medali czekają jeszcze Marcin Dołęga (za Pekin do 105 kg) oraz Tomasz Zieliński (za Londyn do 94 kg).
Wszystkim oczywiście serdecznie gratulujemy, chociaż trudno nie oprzeć się stwierdzeniu, iż tych olimpijskich trofeów przybywa nam w bardzo dziwnych okolicznościach. Kto wie, czy przy zastosowanych procedurach przez WADA, MKOl i IWF, nie byłoby lepszym rozwiązaniem, pozostawienie „pustych” pozycji, jakie zajmowali przyłapani w Pekinie i Londynie. A może za lat osiem-dziesięć, zastaniemy podobną sytuację w kontekście olimpijskiego konkursu w Rio de Janeiro.
– czytamy na stronie Związku.
Źródło: pzpc.pl
Fot. Pixabay.com,