Minister infrastruktury i budownictwa, Andrzej Adamczyk zapowiedział, że w 2017 roku zapadnie decyzja w sprawie Centralnego Portu Lotniczego. O jego budowę zabiega prezes PLL LOT, Rafał Milczarski.
Centralny Port Lotniczy miałby powstać między Warszawą a Łodzią i byłby jednym z głównych miejsc przesiadkowych w tej części Europy. Założenia są takie, by port obsługiwał 50 milionów pasażerów rocznie. O budowę takiego lotniska zabiega Rafał Milczarski, prezes PLL LOT. Zaznacza on, że budowa Centralnego Portu Lotniczego prawdopodobnie wiązałaby się z zamknięciem Lotniska Chopina w Warszawie. – Budowa lotniska centralnego to mus z perspektywy rynku lotniczego w Polsce, ale też z perspektywy naszego interesu narodowego, przede wszystkim gospodarczego. Zdecydowanie zgłaszamy konieczność budowy nowego lotniska w Polsce – mówił.
Pomysł ten ma jednak wielu przeciwników. Polska zainwestowała już bardzo dużo pieniędzy w Lotnisko Chopina w Warszawie, jak również w lotniska regionalne i połączenie wszystkiego w jednolitą sieć. Teraz budowa Centralnego Portu Lotniczego wiązałaby się prawdopodobnie nie tylko z zamknięciem lotniska na Okęciu, ale być może również Modlina oraz portu w Radomiu. Nie wiadomo także, co z regionalnymi lotniskami, ponieważ przynajmniej część z nich może stracić rację bytu.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany