Członkowie Stowarzyszenia Głos Bohatera opublikowali na Facebook’u list skierowany do posłanki Joanny Scheuring-Wielgus, w którym wyrażają sprzeciw wobec oskarżeń użytych w stosunku do Żołnierzy Wyklętych, podczas spotkania w jednym z toruńskich liceów.
Jako członkom Stowarzyszenia zajmującego się propagowaniem wiedzy na temat żołnierzy Podziemia Niepodległościowego, było nam niezmiernie przykro słyszeć sformułowania pod adresem Żołnierzy Niezłomnych, które zostały użyte przez Panią oraz towarzyszącą zdarzeniu młodzież na spotkaniu w toruńskim liceum – czytamy w liście.
Nazywanie członków antykomunistycznego, niepodległościowego ruchu, którzy nawet za cenę życia stawiali opór sowietyzacji Polski i podporządkowaniu ZSRR, mianem „zbrodniarzy” oraz „faszystów”, jest skandalicznym przykładem niewiedzy i powielania komunistycznych kłamstw, które nigdy nie powinny wydobyć się z ust posła na Sejm Rzeczypospolitej. Jako reprezentantowi narodu, wypada wiedzieć za co, przez kogo i w jakich okolicznościach, mordowani byli najwierniejsi synowie Ojczyzny – podkreślają autorzy listu.
Czytaj także: W obronie prawdy historycznej. Walczymy o dobre imię cichociemnego i żołnierza NSZ, Leonarda Zub-Zdanowicza!
W związku z tym, że działalność naszego Stowarzyszenia ma charakter edukacyjny, przesyłamy dwa filmy z serii „Głos Bohatera”, które przybliżą kontekst, życiorysy oraz cele, za które walczyli i umierali Żołnierze Wyklęci. Zachęcamy również, by podzielić się materiałami z młodzieżą, która przyszła na spotkanie pod Pani opieką. W przyszłości prosimy nie indoktrynować młodych ludzi kłamstwem a rzetelną wiedzą historyczną. Nadesłany przez nas materiał dotyczy mjr. Bolesława Kowalskiego ps.”Wicher”, żołnierza gen. Franciszka Kleeberga, który wczoraj obchodził 100. rocznicę urodzin oraz mjr. Zbigniewa Matysiaka ps.”Kowboj”, jednego z ostatnich żyjących podkomendnych mjr. Hieronima Dekutowskiego „Zapory – piszą członkowie Stowarzyszenie Głos Bohatera.
Mamy głęboką nadzieję, że rzetelna edukacja w zakresie pojęcia „Żołnierze Niezłomni” pozwoli na zrewidowanie poglądów i przyznanie się do błędu. W tej sytuacji właściwym gestem byłoby również wystosowanie przeprosin, skierowanych w stronę żyjących żołnierzy Podziemia Niepodległościowego, których Pani wypowiedź dotknęła w szczególny sposób – podsumowują swój apel autorzy listu.
Jak myślicie, czy posłanka Nowoczesnej będzie potrafiła przyznać się do błędu? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach.
Źródło: Facebook.com/GlosBohatera
Fot. Twitter.com/ZielonaGaska