Borys Mańkowski to jedyny aktualny mistrz KSW, którego nie ma póki co na liście walk na Stadionie Narodowym. W specjalnym filmie rzucił on wyzwanie Mamedowi Khalidovowi.
Borys Mańkowski to aktualny mistrz KSW w wadze półśredniej. Z kolei Mamed Khalidov jest mistrzem KSW w wadze średniej (do 84 kilogramów). Nie zna on jeszcze swojego przeciwnika, chociaż wiadomo już, że wystąpi w KSW Colosseum na Stadionie Narodowym.
Na karcie walk KSW na Narodowym nie ma natomiast Borysa Mańkowskiego, który postanowił nagrać specjalny film w tej sprawie – Karta na Stadion Narodowy jest już prawie zamknięta, a mnie tam jeszcze nie ma. Nie wiem dlaczego, ale jestem bardzo zły, ponieważ jest to coś wielkiego i będzie to największa gala w historii KSW – i bardzo chciałbym tam wystąpić – powiedział.
Czytaj także: Wyniki KSW 39 Colosseum. Wszystkie walki w jednym miejscu! [WIDEO]
Następnie zasugerował, że od zawsze Mamed Khalidov był jego wielkim liderem i mogliby zmierzyć się ze sobą. Mańkowski zaznaczył, że byłoby to dla niego ogromne wyzwanie. – Może – jeśli włodarze nie pomyśleli jeszcze o tym, abym tam wystartował – może zachęci ich to, że Mamed Khalidov, który jest moim idolem, na którym się wzorowałem całe lata, nie ma jeszcze żadnej walki. Nie ukrywam, że moim wielkim marzeniem zawsze było – nawet sam to powtarzałem – była właśnie walka z Mamedem, gdyż uważam go za gościa nie z tej ziemi. Jest to zawodnik, który mógłby toczyć walki z najlepszymi na świecie i z racji tego chciałbym z nim zawalczyć. Wiem, że jest to ogromne wyzwanie, ale ja kocham wyzwania i jeżeli byśmy znaleźli może jakiś catchweight, to byłoby to fantastyczne. Champion vs. Champion! Może nie o pasy, może właśnie catchweight – powiedział.
Na koniec Borys Mańkowski zwrócił się bezpośrednio do Khalidova. – Mamed, nie wiem, zawsze sobie z tego żartowaliśmy, ale może skusisz się na moją propozycję – zróbmy coś fantastycznego, co zobaczą wszyscy, zobaczy to cała Polska. Będzie jazda! Zróbmy to! – zakończył.
Nagranie mistrza KSW w wadze półśredniej można zobaczyć poniżej.
Czytaj także: W końcu się udało. Kamil Grosicki ma nowy klub!