Do szokujących informacji dotarli dziennikarze RMF FM. Okazuje się, że postrzelony w Luwrze mężczyzna miał zaatakować patrol wojskowych i krzyczeć „Allah jest wielki”!
Niedawno pojawiła się informacja, że ok. godziny 10 mężczyzna został postrzelony w Luwrze lub jego okolicy. Dla bezpieczeństwa zamknięto samo muzeum oraz jego okolice. Jak podaje RMF24.pl, prawdopodobnie w całej sytuacji chodziło o akt terroru.
Jak donosi RMF FM, mężczyzna miał przy sobie dwa plecaki i uzbrojony był w nóż oraz maczetę. Gdy żołnierze chcieli go skontrolować, ten ich zaatakował, krzycząc „Allah jest wielki!”. Żołnierze otworzyli do niego ogień i napastnik otrzymał pięć pocisków w brzuch i nogi. Zdążył jedynie lekko ranić jednego z żołnierzy. W plecakach nie znaleziono prawdopodobnie żadnych materiałów wybuchowych.
Czytaj także: Strzały pod Luwrem, mężczyzna zaatakował żołnierza!
Wersja ta została potwierdzona przez rzecznika francuskiej policji.