Departament Stanu USA cofnął dekret Donalda Trumpa dotyczący wstrzymania imigracji do Stanów Zjednoczonych z krajów muzułmańskich. Wcześniej sprzeciw wobec postanowienia prezydenta wyraził m.in. sędzia federalny James Robart.
Dekret Donalda Trumpa zakładał wstrzymanie na 90 dni napływu imigrantów do Stanów Zjednoczonych z państw, gdzie większość stanowią muzułmanie, czyi Iranu, Iraku, Libii, Sudanu, Somalii i Jemenu oraz na czas nieokreślony wstrzymanie napływu imigrantów z Syrii. Jego celem miało być powstrzymanie terrorystów, którzy mogliby przedostać się na teren USA.
Dekret spotkał się z bardzo ostrą krytyką. Protestowali m.in. światowi przywódcy, a także wewnętrzne władze w Stanach Zjednoczonych. Pozwy w sprawie złożyły Waszyngton i Minnesota.
Czytaj także: Dekret Trumpa, czyli niekontrowersyjna kontrowersja
Teraz Departament Stanu cofnął dekret Donalda Trumpa. Na mocy tej decyzji osoby z krajów muzułmańskich, które posiadają ważne wizy, w dalszym ciągu będą wpuszczane na teren Stanów Zjednoczonych. Amerykański prezydent całą sprawę skomentował na Twitterze, odnosząc się do sędziego Jamesa Robarta ze Seattle. – Opinia tego tak zwanego sędziego, która zasadniczo odbiera naszemu krajowi prawo do stanowienia prawa, jest absurdalna i będzie obalona – napisał.
The opinion of this so-called judge, which essentially takes law-enforcement away from our country, is ridiculous and will be overturned!
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) February 4, 2017
Czytaj także: Gigantyczne demonstracje w Rumunii! Ludzie od kilku dni demonstrują na ulicach [WIDEO]