Odwołanie Marka Treli ze stanowiska szefa stadniny w Janowie Podlaskim obiegło cały kraj szerokim echem. Sprawa miała wielu przeciwników, ale wydaje się, że samemu Treli wyszła na dobre.
Marek Trela ze stanowiska odwołany został w lutym ubiegłego roku. Wraz z nim kierownikiem stadniny w Michałowie przestał być Jerzy Białobok. Odwołanie dwóch szefów największych stadnin koni arabskich w Polsce przez Agencję Nieruchomości Rolnych spotkało się z bardzo negatywnym odzewem.
Okazuje się jednak, że samemu Markowi Treli mogło to się opłacić. Będzie teraz opiekował się stadniną koni szejka Sultana bin Zayed Al Nahyana, w przeszłości wicepremiera Zjednoczonych Emiratów Arabskich, a także przedstawiciela jednego z najbogatszych tamtejszych rodów. Stajnia znajduje się w Abu Dhabi i znajduje się w niej ponad 550 koni.
Czytaj także: Delfin pojawił się we włoskiej rzece! Są nagrania w Internecie [WIDEO]
– Pracy jest sporo, bo nie tylko mamy ponad 550 koni. Trenujemy je w dwóch stajniach wyścigowych, dwóch rajdowych, stajni sportowej i pokazowej, a źrebiąt rodzi się więcej niż w Janowie. Jest to nowe wyzwanie, do czego życie poniekąd mnie przyzwyczaiło. Postaram się pomóc właścicielowi w jego zamierzeniach hodowlanych i sportowych – mówił Marek Trela.
Czytaj także: Pech czy absurd? Wpadli w poślizg i przekroczyli granicę, dostali 1000 zł mandatu!