Europejski nakaz aresztowania za Donaldem Tuskiem? Tak miał sugerować Jarosław Kaczyński w rozmowie z Angelą Merkel, gdy ta pytała o poparcie polskiego rządu dla byłego premiera ubiegającego się o reelekcję na stanowisku przewodniczącego Rady Europejskiej – ujawnia „Financial Times”.
„Financial Times” opublikował artykuł o szansach Donalda Tuska na reelekcję na funkcji przewodniczącego Rady Europejskiej. Gazeta zauważa, że na wstępnym etapie walki o kolejną kadencję, byłemu polskiemu premierowi udało się zyskać poparcie wielu europejskich przywódców. Znacznie zwiększyło to jego szanse.
„FT” zwraca też uwagę na napięte relacje Tuska z obecnym polskim rządem Prawa i Sprawiedliwości skutkujące brakiem poparcia Warszawy dla byłego premiera. Ten zgrzyt może doprowadzić do sytuacji, w której pojawią się inni, konkurencyjni kandydaci na stanowisko Tuska. Rywale mają oczekiwać, aż Warszawa wykona „brudną robotę”.
Czytaj także: Za to Tusk może trafić do więzienia? Europoseł wylicza
Gazeta przypomina też niedawną wizytę Angeli Merkel w Polsce. Podczas spotkania z Kaczyńskim, kanclerz Niemiec miała poruszać temat poparcia Warszawy dla Tuska. Prezes PiS miał na to odpowiedzieć, że zamiast poparcia, były polski premier może zostać przez Polskę objęty europejskim nakazem aresztowania.
Dziennikarze „FT” są zdania, że Kaczyński wciąż obciąża Tuska moralną odpowiedzialnością za katastrofę smoleńską, w której zginął jego brat bliźniak Lech Kaczyński. Bardziej jednak prawdopodobne, że europejski nakaz aresztowania mógłby dotyczyć potencjalnych powiązań Tuska z aferą Amber Gold.
Źródło: 300pollityka.pl; ft.com
Fot.: Wikimedia/EU2016SK