Do tragedii doszło na przedmieściach Melbourne w Australii. Na jedno z centrów handlowych spadł samolot. Zginęło pięć osób, które były na jego pokładzie.
Samolot doznał awarii silnika po starcie z małego lotniska Essendon. Leciał na wyspę King Island, która znajduje się 245 kilometrów na południe od Melbourne i jest popularnym celem wycieczek turystycznych ze względu na piękne plaże.
Beechcraft B200 King Air spadł na centrum handlowe na przedmieściach Melbourne – Direct Factory Outlet. Na szczęście budynek był rano jeszcze zamknięty i dzięki temu uniknięto ofiar na ziemi. W przeciwnym razie byłoby ich z pewnością znacznie więcej.
Czytaj także: Katastrofa nad Teheranem. Internauci poruszeni historią 26-letniej studentki. Miała lecieć innym samolotem...
Zastępca komisarza policji stanu Victoria, Stephen Leane poinformował, że nikt prawdopodobnie nie przeżył katastrofy. – Na pokładzie znajdowało się pięć osób i wydaje się, że nikt nie przeżył katastrofy – powiedział.
Poniżej można zobaczyć nagranie przedstawiające miejsce po wypadku.
Czytaj także: Jest nowy doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego w administracji Trumpa!