Projekt ministra środowiska, Jana Szyszki, zgodnie z którym każdy obywatel, bez żadnych zezwoleń, może wyciąć drzewo rosnące na jego posesji, stał się kością niezgody zarówno w przestrzeni publicznej, jak i wewnątrz partii rządzącej. Krytycznie na temat wypowiedział się już m.in. Jarosław Kaczyński, co nie zwiastuje najlepiej dla przyszłości ustawy. Co ciekawe, gromy na pomysł Jana Szyszko ślą również przedstawiciele Nowoczesnej, którzy w trakcie kampanii wyborczej reklamowali się jako wolnorynkowa alternatywa dla zabetonowanej sceny politycznej.
Zgodnie z ustawą Ministerstwa Środowiska każdy obywatel może wyciąć dowolną liczbę drzew znajdujących się na jego posesji. Bez zezwolenia nie można usunąć pomników przyrody. Ograniczenia dotyczą też parków krajobrazowych, czy zieleni objętej ochroną konserwatorską. Własność prywatna jest własnością prywatną. Ludzie nie tylko wycinają drzewa, ale i je sadzą (…) To jest prawo konstytucyjne, prawo własności, kto posadził, ma prawo wyciąć i dokładnie wie, co z tym drzewem ma zrobić – mówił na antenie TVP, minister resortu środowiska, Jan Szyszko.
Pomysł resortu nie spodobał się niektórym obywatelom. Narzekają oni, że drzewa są wycinane na potęgę. Oburzenie mieszkańców Warszawy wzbudziła np. wycinka, którą przeprowadził deweloper na skwerze przed Urzędem Dzielnicy Śródmieście. Wcześniej przejął go w wyniku reprywatyzacji. O podobnych przypadkach donoszą również Krakowianie oraz mieszkańcy Wrocławia.
Czytaj także: Będą zmiany w ustawie o wycince drzew. Komisja poparła poprawkę. PiS zaostrzy przepisy
Aby rozwinąć poniższy wpis należy w niego kliknąć
Coraz głośniejsze protesty sprawiły, iż sprawą zainteresował się Jarosław Kaczyński, który skrytykował ustawę. Wszystko wskazuje na to, iż prezes PiS będzie chciał zmienić istniejące przepisy. Szerzej pisaliśmy o tym TUTAJ.
Co ciekawe, jednymi z głównych krytyków pomysłu ministra środowisko byli politycy Nowoczesnej, czyli formacji, która w czasie kampanii wyborczej reklamowała się jako wolnościowa, wolnorynkowa partia. Okazuje się jednak, że wybitnie wolnościowy pomysł, którego autorem jest Jan Szyszko, nie przypadł wolnościowcom do gustu. Na facebookowym profilu partii pojawiła się grafika, w której Nowoczesna zdecydowanie sprzeciwia się „niekontrolowanej wycince drzew”. Żądamy cofnięcia skutków ustawy ministra Szyszki. Drzewa są nasze! – piszą.
Stanowisko Nowoczesnej wyśmiał Artur Dziambor, działacz Kongresu Nowej Prawicy, wieloletni współpracownik Janusza Korwin-Mikkego, ikony ruchu wolnościowego w naszym kraju. Dziambor opublikował na Twitterze wspomnianą grafikę i opatrzył ją autorskim komentarzem. Najbardziej wolnościowa ustawa tej kadencji, której nawet Korwin by się nie powstydził a pseudo-wolnorynkowa opozycja narzeka. Ręce opadają – napisał.
Najbardziej wolnościowa ustawa tej kadencji, której nawet Korwin by się nie powstydził a pseudo-wolnorynkowa opozycja narzeka. Ręce opadają. pic.twitter.com/Zr7zoMhhXE
— Artur E. Dziambor (@ArturDziambor) 21 lutego 2017
Czy ktoś jeszcze ma jakiekolwiek złudzenia, co do wolnościowego charakteru Nowoczesnej? Partia, którą zawiaduje Ryszard Petru od dłuższego czasu przypomina kalkę Platformy Obywatelskiej. I to niestety z jej najgorszego okresu, gdy konsekwentnie dryfowała w kierunku lewicowych rozwiązań.
źródło: TVP Info, Twitter, wMeritum.pl
Fot. Wikimedia; Twitter