RAZ komentuje doniesienia ws. polowania ministra. „Dlaczego jeśli komuś sprawia przyjemność szlachtowanie zwierząt, to nie został rzeźnikiem?”

Liczne kontrowersje wywołały doniesienia medialne, o tym jak wyglądało polowanie na bażanty, w którym udział miał wziąć minister ochrony środowiska, Jan Szyszko. Na Twitterze do sprawy odniósł się publicysta, Rafał Ziemkiewicz.

Kontrowersyjne polowanie

Przebieg polowania, do którego miało dojść 11 lutego w okolicach Grodna (niedaleko Torunia), opisany został m.in. na portalu wp.pl. Według informatorów autora tekstu, w wydarzeniu mieli wziąć udział m.in. Jan Szyszko oraz szef Polskiego Związku Łowieckiego Lech Bloch. Pod lufy myśliwych wypuszczono 500 bażantów, z których ustrzelono ponad 400. Kontrowersje wzbudza także fakt, że mogły to być młode osobniki, które wcześniej nie latały i stanowiły świetny cel dla uczestników polowania. Bloch nie zaprzeczył, że był na polowaniu, ale nie potwierdził z kim. Stwierdził, że to jego prywatna sprawa.

Minister rzeźnik?

Do sprawy postanowił odnieść się Rafał Ziemkiewicz.

Nie rozumiem, dlaczego jeśli komuś sprawia przyjemność szlachtowanie zwierząt nie został po prostu rzeźnikiem?

– napisał w pierwszym tweecie (pisownia oryginalna). W drugim natomiast doprecyzował swoje stanowisko:

Wtedy usprawiedliwiałby jego pasję społeczny pożytek Ale robić z tego hobby? W 1 wypadku: weź nóż i idź np na dzika sam na sam, bez sztucera

Pod wpisami publicysty wywiązała się dyskusja. Niektórzy przypominali, że podobną pasję miał także były prezydent Bronisław Komorowski. Inni natomiast zwracali uwagę na fakt, że ministrowi środowiska nie przystoi brać udziału w takich wydarzeniach. Byli i tacy, którzy twierdzili, że publikacja Wirtualnej Polski mogła być „fejkiem”.

Poniżej dostępny są wpisy Ziemkiewicza:

Nie rozumiem, dlaczego jeśli komuś sprawia przyjemność szlachtowanie zwierząt nie został po prostu rzeźnikiem?https://t.co/lwyBA1qUqt

— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 9 marca 2017

Wtedy usprawiedliwiałby jego pasję społeczny pożytek Ale robić z tego hobby? W 1 wypadku: weź nóż i idź np na dzika sam na sam, bez sztucera https://t.co/BNGLmeMcT2

— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 9 marca 2017

Oświadczenie ministra

Na ministerialnej stronie dostępne jest już oświadczenie w tej sprawie.

Polowanie to najbardziej humanitarny sposób pozyskiwania najwyższej jakości pożywienia pochodzenia zwierzęcego. Oponentów zapraszam do obejrzenia – dla kontrastu – przemysłowych ferm hodowli i uboju oraz do firm przewożących na masową skalę zwierzęta. Wtedy przekonają się, co kupują na co dzień zwłaszcza w większości wielkopowierzchniowych sklepów. Szkoda, że niezwykle zdrowe mięso pozyskiwane w trakcie polowań jest prawie w całości, i na dodatek po skrajnie niskich cenach, eksportowane poza granice kraju. Minister Środowiska nadzoruje PZŁ– zarówno w zakresie pozyskania zwierzyny, jak i jej hodowli w obwodach łowieckich. Jego obowiązkiem jest pełna znajomość funkcjonowania polskiego łowiectwa, w tym i również w zakresie polowań. Z tego też powodu minister uczestniczy w ważnych spotkaniach przedstawicieli polskiego łowiectwa, w tym i polowaniach

– oświadcza minister. Pełna treść oświadczenia dostępna jest TUTAJ.

A co Państwo sądzą o tej sprawie?

Źródło: wp.pl/Twitter.com/mos.gov.pl
Fot. Youtube.com/TELEWIZJA REPUBLIKA i Twitter.com