Na miejscu dzisiejszego zamachu w Londynie znalazł się… Radosław Sikorski. Były minister spraw zagranicznych nagrał krótki filmik z miejsca zdarzenia i opublikował na Twitterze. Zdumiewająco odniósł się do sprawy obecny szef polskiego MSZ Witold Waszczykowski.
Właśnie na moście Westminster samochód potrącił co najmniej pięć osób. – napisał na Twitterze chwilę po zamachu Radek Sikorski. Do wpisu załączył krótki filmik z miejsca zdarzenia. Jak się okazało, były polski minister spraw zagranicznych, w momencie ataku znajdował się w taksówce stojącej tuż obok miejsca tragedii.
A car on Westminster Bridge has just mowed down at least 5 people. pic.twitter.com/tdCR9I0NgJ
Czytaj także: Samochód wjechał w tłum pod Parlamentem w Londynie. Jedna osoba nie żyje! [WIDEO]
— Radosław Sikorski (@sikorskiradek) 22 marca 2017
Nagranie Sikorskiego rozeszło się lawinowo w mediach społecznościowych. W kolejnym Tweecie, były minister zezwolił wszystkim na wykorzystywanie nagranego przez niego materiału. Moje modlitwy są z ofiarami. – zakończył swój wpis.
I give permission to everyone to use my short video of the Westminster Bridge incident. My prayers are with the victims.
— Radosław Sikorski (@sikorskiradek) 22 marca 2017
Pewnej uszczypliwości pod adresem Sikorskiego nie oszczędził sobie obecny szef MSZ w rządzie Beaty Szydło. W sieci pojawiło się nagranie przedstawiające Witolda Waszczykowskiego, któremu dziennikarze zadają pytania, czy w zamachu nie zostali poszkodowani żadni obywatele Polski.
Wiem, że obok był jeden z Polaków, który nagrał film z tego wypadku i puścił już na Twitterze. – powiedział minister. Nazwisko Sikorskiego nie przeszło mu jednak przez gardło. Rozumiem, że temu Polakowi się nic nie stało. – dodał.
Witold Waszczykowski zapewne odetchnął z ulgą, że nic się
nie stało @sikorskiradek pic.twitter.com/D9Qd4Nh5LK— Paweł Żuchowski (@p_zuchowski) 22 marca 2017
Źródło; Fot.: Twitter.com