Virtus.pro pokonało Space Soldiers 3:1 (19:17 – de_train, 8:16 – de_inferno, 19:15 – de_overpass, 16:13 – de_mirage) w meczu decydującym o awansie do prestiżowej ligi ECS Season 3. Najskuteczniejszym zawodnikiem spotkania był Jarosław „pashaBiceps” Jarząbkowski z 96, fragami. Spotkanie zostało rozegrane w systemie BO5.
Pierwszą mapą wybraną przez Polaków był Train. Polacy fatalnie rozpoczęli mecz po stronie terrorystów. Turecka ekipa dominowała Virtusów w każdym elemencie. Dość powiedzieć, że do przerwy Space Soldiers prowadziło aż 13:2. Polacy wygrali jednak pistoletówkę po stronie CT i to pomogło w skutecznym powrocie do meczu. Seria wielu wygranych rund sprawiła, że podopieczni „Kubena”najpierw doprowadzili do dogrywki, a następnie wygrali dodatkowe rundy łącznie wynikiem 19:17. Top fraggerem na Trainie był Wiktor „TaZ” Wojtas z 27 fragami.
Inferno, wybrane przez Space Soldiers również rozpoczęło się od serii wygranych rund przez rywali Polaków. Co prawda Polacy wygrali pierwszą rundę pistoletową, lecz Turcy wygrali cztery kolejne rundy i wyszli na prowadzenie aż 1:4 po stronie terrorystów. Ostatecznie „Xantares” i spółka utrzymali przewagę i do zamiany stron prowadzili 11:4. Tym razem wygrana pistoletówka niewiele pomogła i ostatecznie gracze Space Soldiers wygrali tę mapę 16:8.
Czytaj także: EPICENTER 2017: Virtus.pro uległo SK Gaming w finale! Filip \"NEO\" Kubski bohaterem polskiej drużyny
Virtusi w poniedziałek ewidentnie nie mieli szczęścia do początków map. Pierwsze trzy rundy Overpassa przebiegły pod dyktando tureckiej drużyny grającej po stronie antyterrorystów. Na szczęście polscy gracze szybko odrobili straty i po 12 rozegranych rundach był remis 6:6. „NEO” i spółka poszli za ciosem i wygrali pierwszą połowę 8:7. Był to dobry wynik dla formacji z Polski, gdyż grali oni po trudniejszej stronie TT. Polacy zdołali wygrać drugą pistoletówkę na Overpassie. Space Soldiers jednak się nie poddawało i walczyli o jak najlepszy wynik. Po 24 rundach widniał wynik 11:13 i kwestia zwycięstwa była jeszcze otwarta. Świetna gra „Xantaresa” zmotywowała Turków do odrabiania strat i doprowadzili oni do remisu 14:14. Wówczas w kluczowej sytuacji 1 na 1 „snax” wygrał pojedynek z „despe” i wywalczył dla Polaków rundę mapową. Turcy jednak się obronili i doprowadzili do drugiej w tym spotkaniu dogrywki. Tam już Polacy nie dali żadnych szans rywali i wygrali całą mapę Overpass 19:15.
Mirage, wybrany przez Virtusów rozpoczął się od wygranej pistoletówki przez naszą najlepszą drużynę, lecz drugą rundę niespodziewanie wygrała turecka ekipa. Początkowe rundy były bardzo wyrównane. Obie drużyny wygrywały regularnie odsłony. Wraz z upływem mapy Virtusi jednak zaczynali zdobywać coraz większą przewagę. Po pierwszej połówce podopieczni „Kubena” prowadzili 9:6. Virtusi nas przyzwyczaili, że ich zwycięstwa na ogół nie przychodzą łatwo i Mirage również zapowiadało się bardzo wyrównane. Turcy wygrali pistolkę po TT i szybko doprowadzili do rezultatu wyrównania po 9. Końcówka mapy należała jednak do Virtusów, którzy ostatecznie wygrali 16:13 i awansowali do ECS Season 3!