Janusz Korwin-Mikke wygłosił w Parlamencie Europejskim krótkie przemówienie pod hasłem „Kapitalista to straszny człowiek”. Polski europoseł odniósł się w nim do lansowanej przez środowiska feministyczne tezy o mniejszych zarobkach kobiet za tę samą pracę, którą wykonują mężczyźni.
To już kolejne z serii wystąpień w Parlamencie Europejskim, które wzbudziły kontrowersje wśród unijnych polityków. Tym razem Korwin-Mikke w ironiczny sposób starał się podważyć powszechne przekonanie o wyzysku kobiet na rynku pracy.
Jak wszyscy porządni socjaliści, komuniści i inni lewacy wiedzą, kapitalista to straszny człowiek. Kapitalista tylko marzy o tym, żeby wyzyskać swojego robotnika. To jest jego ulubione marzenie i jego ulubionym zagraniem jest wyrzucanie z pracy robotnika, który zarabia więcej, żeby na jego miejsce przyjąć innego, który zarabia mniej. Otóż, gdyby kobiety za taką samą pracę dostawały 16 procent mniej, to na pewno kapitaliści wyrzuciliby wszystkich mężczyzn i na ich miejsce przyjęli kobiety – wskazał Korwin-Mikke.
Europoseł zamieścił również na Facebooku wpis, w którym wskazuje, że przedstawiony przez niego wywód świadczy o tym, że feministki „bredzą”, twierdząc, że „Kobiety otrzymują X% mniej za taką samą pracę”. Zresztą w ogóle nie ma jak tego twierdzenia sprawdzić – nie ma dwojga ludzi robiących „tak samo”. Ci, co to „liczą” – uprawiają hochsztaplerkę – podkreśla Korwin-Mikke.
Polityk zastanawia się również, czy zostanie ukarany za swoje niepoprawne politycznie słowa. Ciekawe: jaką grzywnę za to mi łupną? – napisał.
Źródło: Facebook.com/janusz.korwin.mikke