Janusz Korwin-Mikke, lider partii Wolność, skomentował za pośrednictwem Facebooka okładkę najnowszego wydania tygodnika „Wprost”. Znalazł się na niej Władimir Putin, całość została zaś opatrzona opisem: Putin prowokuje Polskę.
JKM skrytykował decyzję redakcji tygodnika, które umieściła Putina na okładce najnowszego wydania. Polityka zirytował również podpis „Putin prowokuje Polskę”. Okładka dotyczy oczywiście ataku na polski konsulat w Łucku. Placówka została ostrzelana z granatnika. Wśród przedstawicieli ukraińskich oraz polskich władz natychmiast zaczęła funkcjonować teoria, że incydent był prowokacją dokonaną przez rosyjskie służby. Szczerze pisząc: szlag mnie trafił – napisał europoseł.
Lider partii Wolność swoje oburzenie wyjaśnił w dalszej części obszernego komentarza. Nasłani z Moskwy prowokatorzy zbezcześcili polskie pomniki – np. w Hucie Pieniackiej – i cmentarze (np. „Orląt Lwowskich”) na Ukrainie. Nasłani z Moskwy prowokatorzy zniszczyli ukraińskie pomniki w Polsce. A ostatnio nasłani z Moskwy prowokatorzy ostrzelali z granatnika konsulat III Rzeczypospolitej w Łucku. Rosyjscy prowokatorzy – a któżby inny! – napisał wyraźnie poirytowany polityk.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
JKM dodał również, że na dzień dzisiejszy nie ma żadnych dowodów, iż za atakiem na polski konsulat w Łucku stoją Rosjanie. Ale na pewno się znajdą! Bo skądby tacy na przykład spokojni Ukraińcy zdobyli granatnik? Musowo rosyjscy prowokatorzy! – denerwował się.
Dalej było jeszcze ostrzej. Janusz Korwin-Mikke stwierdził bowiem, iż „Wprost” „wpadło w ręce PiS-menów” i przypuścił frontalny atak na redaktora naczelnego tygodnika, Jacka Pochopienia, którego nazwał „towarzyszem” oraz „sukinsynem”. Napisałem to wszystko – bo porządne niegdyś pismo WPROST (sam w nim pisałem…) wpadło w łapska PiSmenów i na okładce dało tytuł: „Atak na konsulat”, „PUTIN PROWOKUJE POLSKĘ” ,„Kolejny etap rosyjskiego planu wymierzonego w nasz kraj”. No, to ja oświadczam, że tow.Jacek Pochopień, Naczalnyj Riedaktor tej szmaty, to sukinsyn wykonujący brudną robotę. Według najlepszych sowieckich wzorów. I dopóki nie zmienią Naczalnika nie dotknę tego pisma. To pismo dla mnie nie istnieje. Howgh! – napisał.
Redakcja tygodnika nie zabrała głosu ws. wpisu polityka.
źródło: Facebook, wMeritum.pl
Fot. Facebook