To że „Gazeta Wyborcza”, pisząc niezwykle delikatnie, nie przepada za obecną władzą jest oczywiste dla każdego, kto choćby rzuci okiem na dowolny numer tego brukowca. Tym razem jeden z redaktorów „GW” przekroczył jednak kolejną granicę. Wojciech Maziarski otwarcie wezwał na Facebooku do… przygotowania majdanu.
Czas protestów dobiega końca. Pora myśleć o przygotowaniach do majdanu. Ta władza musi zostać czym prędzej obalona. – rozpoczął swój histeryczny wpis Maziarski. Redaktor „GW” jest przy okazji w stanie usprawiedliwić każdą formę walki z rządem Beaty Szydło. Strajk generalny, blokady w miastach i na drogach, powszechny bunt – każda metoda bez użycia fizycznej przemocy jest dopuszczalna i pożądana. – pisze Maziarski zastrzegając oczywiście, że dopuszczalne jest wszystko, poza użyciem przemocy. Jest to raczej motywowane obawą przed polskim kodeksem karnym, niż jakimś przesadnym pacyfizmem.
Powodem tak histerycznego zachowania Maziarskiego są przeprowadzane przez PiS zmiany w sądownictwie. Stosowny projekt przygotowany przez ministerstwo Zbigniewa Ziobry trafił właśnie do Sejmu i wkrótce będzie procedowany. To już nie przelewki – projekt, który wypichcili, podporządkowuje sądy Ziobrze. Pomysł tak jawnego i bezczelnego złamania konstytucji, pozbawia władzę legitymacji i zwalnia obywateli z obowiązku podporządkowania się jej decyzjom i zarządzeniom. – grzmi przerażony Maziarski.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Na zakończenie nie zabrakło oczywiście mocnych i obelżywych słów, które jedynie potwierdzają nie za wysoki poziom redaktora „GW”. To już nie demokratycznie wyłoniona władza państwa prawa, lecz banda przestępców, którzy powinni trafić za kratki. – podsumował swój kuriozalny wpis Maziarski.
Źródło: Facebook.com
Wikimedia/Michael E