Wczorajszy mecz Realu Madryt z Bayernem Monachium, przysporzył wszystkim fanom piłki nożnej wielu emocji. Zamiast o typowo piłkarskich sprawach dziś dyskutuje się jednak głównie o słabej dyspozycji arbitra spotkania, Węgra, Victoria Kassaiego, który zdaniem wielu obserwatorów, wypaczył wynik rywalizacji. Według hiszpańskich mediów, po zakończeniu rywalizacji wściekli piłkarze Bayernu, w tym Robert Lewandowski, mieli w dosadnych słowach powiedzieć mu, co sądzą o jego pracy.
Starcie Realu z Bayernem było niezwykle emocjonujące, chociaż bramki zobaczyliśmy dopiero w drugiej połowie. Jako pierwszy na listę strzelców wpisał się Robert Lewandowski, który w 53. minucie pewnie wykonał rzut karny po faulu na Arjenie Robbenie.
„Królewscy” odpowiedzieli w 76. minucie starcia, gdy stan meczu, strzałem głową, wyrównał Portugalczyk, Cristiano Ronaldo. „Królewscy” wynikiem premiującym awans do półfinału cieszyli się jednak zaledwie dwie minuty. W 78. minucie spotkania samobójczego gola zdobył bowiem Sergio Ramos. Hiszpan w kuriozalny sposób pokonał golkipera Realu, Keylora Navasa i na tablicy wyników pojawił się rezultat 1-2 dla gości z Monachium, co – w przypadku, gdyby ten wynik utrzymał się do końca meczu – oznaczało dogrywkę i kolejne 30 minut gry.
Czytaj także: Piłkarze Bayernu napadli na sędziów? Oficjalne stanowisko klubu
Tuż przed zakończeniem meczu, a dokładniej w jego 84. minucie, według wielu ekspertów sędzia Victor Kassai po raz pierwszy wypaczył wynik meczu. Węgier odgwizdał bowiem faul po wślizgu Chilijczyka Arturo Vidala i… pokazał mu drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Problem w tym, że zdaniem komentatorów, piłkarz Bayernu nie zasłużył na tak surową karę. Co więcej, niektórzy z nich twierdzili nawet, że arbiter nie powinien wcale sięgnąć po gwizdek! Ich zdaniem faulu Vidala na Marco Asensio po prostu nie było. Zresztą, zobaczcie państwo sami.
Vidal was sent off for this. No way a second yellow.#RMAFCB pic.twitter.com/6rMHJvtDjk
— Poor First Touch (@InvertdWhinger) 18 kwietnia 2017
Po zejściu z boiska Vidala, gra Bayernu wyraźnie siadła. Piłkarze z Monachium przystąpili do dogrywki podłamani, co skrzętnie wykorzystali gracze z Madrytu. Niestety, znów przy wydatnej pomocy sędziego. W 105. minucie meczu do wyrównania doprowadził Cristiano Ronaldo, jednak strzelający swojego drugiego gola w tym meczu Portugalczyk, znajdował się na wyraźnym spalonym. Arbiter liniowy chorągiewki jednak nie podniósł.
Bramka Ronaldo ze spalongo na 2:2 pic.twitter.com/JZv0a4gszX
— Robert Kwit (@KwitRobert) 18 kwietnia 2017
5 minut później Ronaldo zdobył kolejnego gola, a jego okoliczności znów były kontrowersyjne.
@KwitRobert Co ty na to? pic.twitter.com/JJdb33ZLN2
— ALDO (@DariuszSmo) 18 kwietnia 2017
Rozłożony na łopatki Bayern dobił rezerwowy Marco Asensio. Hiszpan dwie minuty po golu Ronaldo podwyższył na 4-2 i ostatecznie wyrzucił mistrzów Niemiec poza burtę okrętu zwanego Ligą Mistrzów. Do półfinału elitarnych rozgrywek awansowali „Królewscy”.
Furia Lewandowskiego i kolegów?
Hiszpańskie media (La Sexta i Marca) podają, że po zakończeniu meczu piłkarze Bayernu byli wściekli. Kilku z nich, w tym Robert Lewandowski, miało udać się do strefy zarezerwowanej dla arbitrów i w żołnierskich słowach powiedzieć mu, co sądzą o jego pracy. Doniesienia telewizji La Sexta potwierdził także hiszpański dziennik „MARCA”, w którym czytamy, że Robert Lewandowski, Arturo Vidal i Thiago pojawili się w strefie zarezerwowanej dla arbitrów, gdzie napięcie było ogromne i wśród okrzyków piłkarzy dało się usłyszeć wszelkiego rodzaju obelgi. Co ciekawe, w strefie mieszanej Chilijczyk nie zaprzeczył doniesieniom mediów o awanturze pod szatniami – pisał Jakub Kręcidło, dziennikarz „Przeglądu Sportowego”.
La Sexta: Tuż po meczu Robert Lewandowski, Vidal i Thiago poszli do szatni sędziów, obrażali Kassaiego i obwiniali go o odpadnięcie Bayernu
— Jakub Kręcidło (@J_Krecidlo) 18 kwietnia 2017
Różne źródła informują, że piłkarze uspokoili się dopiero po interwencji policji. Ciekawe…
— Jakub Kręcidło (@J_Krecidlo) 18 kwietnia 2017
W drugim meczu rozgrywanym tego samego dnia Leicester City zremisował z Atletico Madryt 1-1. W pierwszym starciu 1-0 zwyciężyli Hiszpanie i to oni awansowali do półfinału LM.
źródło: Twitter, przegladsportowy.pl, wMeritum.pl
Fot. PAP/EPA/JUANJO MARTIN