Michal Papadopoulos, czeski napastnik Piasta Gliwice, a wcześniej zawodnik Zagłębia Lubin, opowiedział w rozmowie z portalem Weszlo.com o swoim pobycie w Arsenalu Londyn. Piłkarz spędził w ekipie „Kanonierów” rok. Był tam wypożyczony ze swojego macierzystego klubu, Banika Ostrawa.
Papadopoulos do Arsenalu trafił w 2003 roku. Jak opowiada, na początku trzymał się głównie z Gaelem Clichym, Francuzem, obecnie zawodnikiem Manchesteru City, który trafił do Londynu w tym samym czasie. Czech zdradził, że w pierwszym okresie pobytu na Wyspach zarówno on, jak i Clichy nie porozumiewali się w języku angielskim, więc ich kontakt był znacznie utrudniony. Miało to jednak również swoje plusy. Dzięki temu nawzajem podnieśliśmy sobie poziom angielskiego, bo ja nie znałem słowa po francusku, oprócz tych wszystkich „bonjour” czy „merci”, a on nic po czesku. Na początku pomagaliśmy sobie rękami i nogami, żeby się zrozumieć – powiedział.
Piłkarz zdradził, że pierwszy moment w szatni Arsenalu był magiczny. Wszedł do bowiem do pomieszczenia, w którym przebierały się takie gwiazdy, jak Thierry Henry, Dennis Bergkamp, Robert Pires, czy Patrick Vieria. Drużyna pełna gwiazd. Wchodząc do szatni Arsenalu pierwszy raz, byłem bardzo nerwowy – przyznał, jednak po chwili dodał, że wielcy gracze, których oglądał dotąd jedynie na ekranie telewizora, przyjęli go w fantastyczny sposób. Po miesiącu czułem się jak swój. Wszyscy byli bardzo otwarci – powiedział.
Czytaj także: Krzysztof Piątek myślał, że udziela wywiadu niewielkiej gazecie. Mocno się zdziwił. \"Byłem lekko w szoku\
Czech opowiedział również zabawną anegdotę związaną z osobą Thierry’ego Henry’ego, wówczas największej gwiazdy „Kanonierów”. Gdy znajomi Papadopoulosa dowiedzieli się, że będzie występował w drużynie ze słynnym Francuzem, zażyczyli sobie, aby zdobył dla nich jego autografy. W tym celu dostarczyli mu… 100 plakatów z podobizną snajpera Arsenalu. Młody piłkarz skierował więc swoje kroki do Henry’ego i… poprosił go o 100 autografów. Kupili i przywieźli z Czech sto magazynów z plakatami Thierry’ego Henry’ego. Podszedłem do niego, było mi niezręcznie, bo co, spytam: Thierry, słuchaj, taka sprawa, dasz mi 100 autografów? Ale tak zrobiłem, powiedziałem, że mam jego sto plakatów od przyjaciół. „Nie pytaj, po co im tyle, bo sam chciałbym wiedzieć. Możesz je podpisać?” Śmiał się tylko, że pewnie chcę sprzedać, ale bez problemu chwilę posiedział i złożył autografy na wszystkich – zdradził.
Cały wywiad znajdą państwo W TYM MIEJSCU.
Michal Papadopoulos to prawdziwy piłkarski obieżyświat. Czech, oprócz wspomnianego epizodu w Arsenalu (w jego barwach zaliczył zaledwie jedno spotkanie w rozgrywkach o Puchar Ligi Angielskiej), występował również w Bayerze Leverkusen, Energie Cottbus, Heerenveen, czy rosyjskim FK Rostów.
Do Polski trafił w 2012 roku. Wzmocnił wówczas ekipę Zagłębia Lubin. Na Dolnym Śląsku spędził 5 lat. W przerwie zimowej sezonu 2016/2017 LOTTO Ekstraklasy przeniósł się do Piasta Gliwice.
źródło: Weszlo.com, transfermarkt.de
Fot. YouTube/PiastGliwiceTV