Robert Lewandowski swoją wielkość udowadnia nie tylko na boisku, bo o ile na murawie prezentuje wielkie umiejętności piłkarskie, o tyle poza stadionem po raz kolejny dowodzi, że ma również wielkie serce.
Dzisiejszy „Super Express” donosi, że Robert Lewandowski wraz ze swoją małżonką Anną, przeznaczyli 100 tysięcy złotych na leczenie Antoniego Rudzkiego, chłopca chorego na siatkówczaka obuocznego.
Dla rodziców chłopca to wspaniała informacja. W Polsce nie ma bowiem możliwości leczenia tej strasznej choroby, zaś wyjazd do USA wiąże się z ogromnymi kosztami. „SE” podaje, że życie Antosia zostało wycenione na 500 tys. złotych. Do tej pory publiczna zbiórka pieniędzy toczyła się w dość powolnym tempie. W pierwszym terminie nie udało się zebrać odpowiedniej kwoty, pomimo tego, że w akcję zaangażowało się wiele znanych osobistości, które promowały całe przedsięwzięcie.
Rodzice Antosia cały czas walczyli jednak o życie dziecka. Zorganizowali kolejną zbiórkę i… przeżyli szok. Okazało się bowiem, że jednego dnia na konto fundacji zbierającej fundusze na operację ich synka wpłynęło 100 tysięcy złotych! Przelewu w dwóch transzach po 50 tys. złotych dokonali Robert i Anna Lewandowscy.
To nie pierwsza sytuacja, gdy małżeństwo Lewandowskich angażuje się w działalność charytatywną. Piłkarz ze swoją małżonką bardzo często pomagają również anonimowo.
źródło: se.pl
Fot. PAP/EPA/RONALD WITTEK