Należący do rosyjskiej Floty Czarnomorskiej okręt rozpoznania elektronicznego Liman zatonął w rezultacie doznanego w czwartek zderzenia ze statkiem handlowym na Morzu Czarnym – podała turecka straż przybrzeżna. Wszystkich 78 członków załogi uratowano.
Do zderzenia doszło około 30 kilometrów na północ od wejścia do cieśniny Bosfor przy spowodowanej mgłą złej widoczności.
Kadłub Limana został przebity na prawej burcie poniżej linii wodnej przez przewożący żywe bydło statek Youzarsif H bandery Togo. Statek ten nie doznał uszkodzeń i nie prosił o pomoc. Wszystkich 78 członków rosyjskiego okrętu wzięły na pokład dwa kutry tureckiej straży przybrzeżnej.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Liman to jedna z jednostek rozpoznawczych projektu 861M (oznaczenie zachodnie Moma), zbudowanych na przełomie lat 60. i 70. ubiegłego wieku w Stoczni Północnej w Gdańsku.
No i rosyjski okręt który zderzył się ze statkiem w Stambule zatonął.
— Bartosz Węglarczyk (@bweglarczyk) 27 kwietnia 2017
Okręt rosyjskiej marynarki zderzył się z innym statkiem u wybrzeży Turcji. Zaginęło 15 żołnierzy https://t.co/8pyxWXUGOf pic.twitter.com/xAqGdKAI68
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) 27 kwietnia 2017
To ten rosyjski okręt zwiadowczy Liman tonie w Stambule pic.twitter.com/KnSgAHlqZe
— Bartosz Węglarczyk (@bweglarczyk) 27 kwietnia 2017
Rosyjski okręt rozpoznania elektronicznego #Liman (proj. 861M) zatonął po zderzeniu z togijskim bydłowcem na Morzu Czarnym u wybrzeży Turcji pic.twitter.com/MOhI8XQmJJ
— Witek Klec Pilewski (@WitekPilewski) 27 kwietnia 2017
Źródło: PAP, polsatnews.pl, Twitter.com