Rosyjscy motocykliści z klubu Nocne Wilki po raz kolejny napotkali trudności w Polsce. Część z nich została zatrzymana na polskiej granicy – poinformowała agencja TASS. Według rosyjskich mediów, problemy mieli tylko motocykliści z obywatelstwem rosyjskim. Innych przepuszczono.
Grupa rosyjskich motocyklistów o nazwie Nocne Wilki od kilku lat w okolicach maja wzbudza w naszym kraju duże emocje. Wszystko przez to, że oficjalnie odwołują się do Armii Czerwonej i są blisko związani z Władimirem Putinem. Motocykliści brali m.in. aktywny udział podczas aneksji Krymu i popierali wojnę w Donbasie. Celem ich wyprawy jest upamiętnienie zwycięstwa Związku Sowieckiego nad niemiecką III Rzeszą. Zwieńczeniem trasy ich przejazdu jest Berlin.
O nie wpuszczeniu części motocyklistów do Polski poinformował w rozmowie z TASS Jewgienij Strogow, przedstawiciel Nocnych Wilków. Jak tłumaczył, polscy pogranicznicy nie wpuścili Rosjan ponieważ zarzucili im przynależność do organizacji ekstremistycznej”. Strogow wyjaśnił też, że pomimo utrudnień, grupa motocyklistów z innych krajów dotarła do Warszawy gdzie w niedzielę złożyła kwiaty na Cmentarzu Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich w Warszawie.
Czytaj także: Powstańcy na profilowe!
Tegoroczny rajd Nocnych Wilków odbywa się pod hasłem „Droga zwycięstwa – na Berlin”. Wyprawa rozpoczęła się 27 kwietnia w Moskwie. Na jego trasie znalazły się m.in. Warszawa, Oświęcim i Wrocław, a także Smoleńsk, Katyń, Bratysława, Budapeszt, Brno i Praga. Motocykliści chcą dotrzeć do Berlina 9 maja. Wcześniej odwiedzą jeszcze Drezno.
Źródło: wprost.pl
Fot.: Wikimedia/Butko