Janusz Korwin-Mikke to polityk, który słynie z tego, iż nie gryzie się w język. Udowodnił to również podczas swojej ostatniej wizyty na antenie TVP Info, gdzie w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim w kilku słowach obnażył „postępowy” system edukacji.
Korwin-Mikke był gościem programu „24 minuty”. W trakcie rozmowy z Krzysztofem Skowrońskim odnosił się m.in. do wyborów prezydenckich we Francji. Doświadczony polityk przyznał, że nie jest zwolennikiem Marine Le Pen, jednak mając do wyborów ją oraz Emmanuela Macrona, oddałby swój głos na radykalną polityk. Nie jestem pełen entuzjazmu wobec Marine Le Pen. To niestety narodowa socjalistka, idzie coraz bardziej w lewo, nie tylko pod względem gospodarczym, ale i społecznym. Jednak mając do wyboru pomiędzy Le Pen a Emmanuelem Macronem, głosowałbym na nią – powiedział. Marine Le Pen ma pewną zaletę, że chce wrócić do tradycyjnej polityki francuskiej – antyniemieckiej. To dla mnie wielki plus – dodał.
Europoseł wypowiedział również słowa, które z punktu widzenia zwolenników PiS, czyli partii usiłującej ocieplić stosunku polsko-ukraińskie, mogą wydać się obrazoburcze. JKM pytany o to, czy zwycięstwo Marine Le Pen nie doda wiatru w skrzydła Rosji, odparł: Naszym wrogiem w tej chwili jest Ukraina. Gdy ja byłem w opozycji, ludzie byli szkoleni na Giedroyciu, który tłumaczył, że dla Polski niesłychanie ważna jest niepodległa Ukraina. Jej powstanie zmieni całkowicie geopolitykę. To jest prawda. Powstała niepodległa Ukraina, Białoruś, Litwa. Całkowicie zmieniła się geopolityka, a ludzie nadal mówią tak, jakbyśmy dalej graniczyli z Rosją.
Lider partii Wolność skomentował również nowy, postępowy system edukacji, w którym dzieci uczone są, jak powiedział, „homoseksualizmu”. Jakby lat temu sto przyszedł facet do rodziny i powiedział ojcu: „Pan ma swoje sześcioletnie dziecko posłać do szkoły, gdzie będziemy go uczyli homoseksualizmu”, to on by zabił tego człowieka. To byłby jego obowiązek: zabić, albo pobić i wykopać za drzwi! – oświadczył polityk.
źródło: TVP Info
Fot. TVP Info screen