Powraca spór o agenturalną przeszłość Lecha Wałęsy. Jak informuje RMF FM, pełnomocnik byłego prezydenta ma dysponować własną opinią grafologiczną, która podważa wcześniejsze ustalenia Instytutu Ekspertyz Sądowych. Sprawę skomentował prof. Sławomir Cenckiewicz, który zupełnie zmiażdżył linię obrony Wałęsy.
Jak informuje RMF FM, mecenas Jan Widacki, pełnomocnik Wałęsy ma w przyszłym tygodniu na konferencji przedstawić opinię grafologów, która stwierdza, że autorem podpisów z teczki TW „Bolka” nie był były prezydent. Widacki ujawnił, że jego opinia grafologiczna została sporządzona przez pracowników katedry kryminalistyki Uniwersytetu Warszawskiego. Przeprowadzenie ekspertyzy zlecił po tym, jak w styczniu biegli orzekli, że autorem podpisów pod zobowiązaniem do współpracy z SB i na pokwitowaniach odbioru pieniędzy był bez wątpienia Lech Wałęsa.
Do tych rewelacji odniósł się w mediach społecznościowych Sławomir Cenckiewicz, dyrektor Wojskowego Biura Historycznego i autor głośnej biografii Wałęsy, w której dowodzono, że były prezydent podjął współpracę z komunistyczną Służbą Bezpieczeństwa jako TW „Bolek”. Cenckiewicz nie pozostawia wątpliwości, co do jakości opinii, o której mówił Widacki. Okazuje się, że ani Wałęsa, ani jego pełnomocnik nie dysponowali nawet oryginałami dokumentów, więc nie wiadomo w jaki sposób udało się przeprowadzić rzetelną ekspertyzę grafologiczną.
Wałęsa i jego pełnomocnik prawny nie dysponowali oryginałami teczek „Bolka” i zebranym przez prokuraturę IPN materiałem porównawczym niezbędnym do przeprowadzenia drugiej – alternatywnej ekspertyzy grafologicznej, która miałaby stać w sprzeczności z wnioskami biegłych z Instytutu Ekspertyz Sądowych. – napisał Cenckiewicz i dodał, że nie zwrócono się nawet z wnioskiem o udostępnienie tych materiałów. W świetle powyższego nie było możliwe przeprowadzenie rzetelnej powtórnej ekspertyzy grafologicznej. – stwierdza historyk.
W związku z tym dzisiejszy „news” Wałęsy i jego otoczenia o zakwestionowaniu opinii biegłych z Instytutu Ekspertyz Sądowych pozbawiony jest logicznych podstaw. Jest kolejną odsłoną nieudolnie prowadzonej od lat wojny psychologicznej Wałęsy i jego obrońców z historyczną prawdą o agenturalnej przeszłości Wałęsy, który był TW „Bolkiem”, donosił, pisał własnoręczne doniesienia na kolegów i pobierał za to wynagrodzenie. – podsumowuje Cenckiewicz.
Źródło: rmf24.pl; Facebook.com/Cenckiewicz
Fot.: wikimedia/Matyjaszczyk