Janusz Korwin-Mikke podczas briefingu prasowego w Sejmie odniósł się do planów zmiany polskiej konstytucji. Część konferencji została jednak zdominowana przez temat drugiej tury wyborów we Francji. Lider partii Wolność skomentował pojawiające się za sprawą Emanuela Macrona polskie wątki w prezydenckiej kampanii wyborczej.
Dziennikarz „Agory” zadał Januszowi Korwin-Mikkemu pytanie o ostatnią fazę kampanii wyborczej we Francji. Jak Pan ocenia polskie wątki w tej kampanii? Chodzi zarówno porównanie, zestawienie rządów Kaczyńskiego z rządami Putina i Orbana, jak również kwestie firm przenoszących miejsce pracy do Polski, chociaż tu po prostu jest taniej – zapytał dziennikarz.
Z całą pewnością jako Francuz z bólem serca głosowałbym na pannę Le Penównę, ponieważ pan Macron jest znacznie od niej gorszy. Dziwię się, że niektórzy polscy politycy tak go zachwalają. Oczywistą jest rzeczą, że pan Macron wygaduje bzdury, przenoszenie fabryk z jednego miejsca do drugiego jest jak najbardziej zgodnie z prawem Unii Europejskiej, na tym właśnie polega wolny rynek. Jeśli chodzi o porównania, to uczynił zaszczyt Kaczyńskiemu porównując go do Putina, bo to są jednak sprawne rządy – podkreślił Korwin-Mikke.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Jestem przerażony, że rząd polski odciął się od panny Le Pen. Ona jednak może wygrać te wybory i wtedy wyjdziemy tak głupio jak z panem Trumpem, gdzie nikt nie przewidział, że może wygrać i polskie MSZ nie wiedziało co robić. Z punktu widzenia polski rządy Le Pen są niesłychanie ważne, bo ona jest antyniemiecka. Natomiast pan Macron do spółki z Niemcami zacisną nam uścisk na gardle. Popieranie Macrona jest absolutną głupotą polityczną, ale pan Waszczykowski robił nie takie głupoty – podsumował Korwin-Mikke.
Źródło: YouTube.com/CEPERolkv4