Jak informuje portal tvp,ino, 57-letni mieszkaniec Krasnego na Podkarpaciu postanowił w nietypowy sposób zawalczyć o wyższe świadczenie socjalne. W tym celu udał się do Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, gdzie próbował sterroryzował kierowniczkę przy pomocy plastikowego pistoletu, żądając wypłaty wyższych świadczeń.
Janusz M. jest dobrze znany pracownikom lokalnego urzędu pomocy społecznej. Utrzymuje się ze świadczeń socjalnych, wielokrotnie był karany i odsiadywał karę pozbawienia wolności za przestępstwa przeciwko zdrowiu i mieniu.
Mężczyzna udał się do Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Krasnem, do pokoju kierowniczki GOPS. Zaczął grozić kobiecie, żądając zwiększenia kwoty pieniędzy, którą wypłaca mu ośrodek. Jak informuje Ewa Romankiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie w pewnym momencie z kieszeni wyciągnął przedmiot przypominający broń i zaczął nim wymachiwać przed kierowniczką, po czym opuścił budynek.
Czytaj także: Szczecin: Odrażające zachowanie policjanta. Miał wykorzystać 13-letnią córkę kolegi
57-letni mężczyzna został zatrzymany przez policję. Wtedy też okazało się, że jest nietrzeźwy. Przedmiot, którym groził pracownikowi pomocy społecznej to plastikowa atrapa broni palnej. Mężczyzna usłyszał zarzut: „wywierania wpływu przemocą lub groźbą bezprawną w celu zmuszenia funkcjonariusza publicznego do przedsięwzięcia lub zaniechania prawnej czynności służbowej”. Musi się stawiać trzy razy w tygodniu na policji, nie może się także zbliżać na odległość mniejszą niż 50 metrów, zarówno od kobiety, jak i jej miejsca pracy. Grożą mu nawet trzy lata więzienia.
Źródło: tvp.info, nowiny24.pl