Poseł Prawa i Sprawiedliwości, Józef Leśniak, złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Chodzi o doniesienia medialne, jakoby w niektórych gminach dowóz osób był finansowany z publicznych pieniędzy.
Marsz Wolności zorganizowany przez środowiska opozycyjne, na czele z Platformą Obywatelską, przeszedł ulicami Warszawy w sobotę, 6 maja. Zdaniem Komendy Stołecznej Policji, wzięło w nim udział ok. 12 tysięcy osób.
Jedna ze spraw związanych z marszem wywołała wiele kontrowersji. Pojawiły się bowiem doniesienia medialne dotyczące niektórych gmin. Według nich, politycy w poszczególnych gminach mieli organizować wyjazd na Marsz Wolności do Warszawy ze środków publicznych. Pojawiły się informacje nie tylko o opłacie za autokar, ale nawet o opłacaniu pracowników czy oferowaniu im w zamian dni wolnych.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Teraz poseł Prawa i Sprawiedliwości, Józef Leśniak złożył zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie. Jak sam przyznał, chodzi o sprawdzenie, czy w tej sytuacji nie mieliśmy do czynienia z nieprawidłowościami. – Chodzi o to, by prokuratura sprawdziła czy mamy tutaj do czynienia z jakimś precedensem, czy z nieprawidłowościami – mówił polityk.
Poseł Leśniak zaznaczył, że zawiadomienie odnosi się do ewentualnego przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych. – Zawiadomienie dotyczy wyjaśnienia sprawy podejrzenia przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych, polegających na wydatkowaniu środków samorządowych na finansowanie autokarów wiozących uczestników organizowanego przez partie polityczne tak zwanego Marszu Wolności. Budzi to spore wątpliwości. Od tego jest niezależna prokuratura, aby sprawę tę wyjaśnić – powiedział.
Czytaj także: Ty też możesz nazwać nowe samoloty dla VIP-ów. MON ogłasza konkurs!