Śmierć 27-letniej Magdaleny Żuk w Egipcie oraz niejasne okoliczności zdarzenia wywołały prawdziwą lawinę spekulacji i domysłów. W najnowszym numerze tygodnika „Gazeta Polska” czytamy, że sprawą zajęła się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Centralne Biuro Śledcze Policji. Funkcjonariusze mają zbadać powiązania tragicznie zmarłej młodej Polki z tzw. „układem wrocławskim”.
Sprawa śmierci Magdaleny Żuk wywołała ogromne zainteresowanie opinii publicznej. Wokół tajemniczych okoliczności tragicznego zdarzenia narosło wiele hipotez i domysłów. Własne śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa z Jeleniej Góry. Na niedawnej konferencji prasowej, śledczy poinformowali, że czynności są prowadzone w sprawie o zabójstwo. Nie wykluczyli jednak żadnej z możliwych hipotez i wszystkie są traktowane poważnie i są przedmiotem weryfikacji.
Wśród możliwych scenariuszy zdarzeń, szczególnie wiele kontrowersji wzbudza hipoteza mówiąca o tym, że śmierć 27-latki może mieć związek z szerokim procederem handlu ludźmi i sutenerstwem. O takiej możliwości mówił nawet minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Taka wersja zdarzeń jest również sprawdzana przez prokuraturę.
W sprawę zaangażowali się dodatkowo funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Centralnego Biura Śledczego Policji – informuje w najnowszym numerze „Gazeta Polska”. Tygodnik przytacza wypowiedź jednej z osób zaangażowanych w wyjaśnianie sprawy. Chodzi przede wszystkim o prześwietlenie całego środowiska Magdaleny Żuk: jej bliskich i dalszych znajomych, kontakty służbowe, rozmowy i ostatnie wyjazdy za granicę. Pod uwagę brana jest międzynarodowa grupa przestępcza handlująca ludźmi, narkotykami, zajmująca się przemytnictwem i sutenerstwem. – czytamy.
„Gazeta Polska” zwraca uwagę, że z całą głośną sprawą mogą mieć związek niektóre znane nocne kluby we Wrocławiu. Również ten wątek jest prześwietlany przez ABW i CBŚP. Te lokale mają być odwiedzane przez obcokrajowców i lokalnych polityków PO i Nowoczesnej. Wcześniej na ten wątek zwracał też uwagę znany dziennikarz śledczy Witold Gadowski. Uuu, sprawa pani Magdy Żuk zahacza o klub >>Grey<<. Proszę o info, sprawa jest poważniejsza, niż się wydawało. Politycy, islamiści, Wrocław… – pisał na Twitterze.
Ekskluzywne kluby nocne we Wrocławiu chwalą się na swoich stronach internetowych „dyskrecją” i specjalnymi VIProomami, w których można poczuć się „komfortowo”, umieszczane są też zdjęcia atrakcyjnych, skąpo ubranych hostess. W niektórych takich pokojach w łazienkach, oprócz toalet, są także prysznice. Część wrocławskich klubów nocnych należy do grupy tych samych właścicieli, którzy oficjalnie nie występują w aktach KRS i w ewidencji działalności gospodarczej. Wiadomo o nich tyle, że swoje pierwsze nielegalne interesy otwierali we Wrocławiu jeszcze w latach 90. Kluby przeznaczone są dla bogatych klientów – szczególnie mile widziani są goście z zagranicy. Także pochodzenia arabskiego. Można w nich również zobaczyć wyjątkowe „taneczno-artystyczne” show. – czytamy w „GP”.
Źródło: niezalezna.pl
Fot.: Facebook.com/MagdalenaŻuk