Marta Cugier, wokalistka zespołu Lombard w wywiadzie dla portalu wPolityce.pl wypowiedziała się na temat zamieszania związanego z festiwalem w Opolu. Jej zdaniem artyści powinni przede wszystkim zajmować się swoimi fanami, a nie politycznymi sporami.
Wokalistka zespołu Lombard zastanawiała się przede wszystkim, dlaczego festiwal w Opolu ma być bojkotowany przez artystów za rządów Prawa i Sprawiedliwości, podczas gdy nie był bojkotowany, gdy rządziło PZPR, SLD czy Platforma Obywatelska. – Telewizja Polska była zawsze rządzona przez partie polityczne, jest przecież instytucją państwową. Zastanawiam się więc dlaczego można było śpiewać dla TVP pod rządami PZPR, SLD, PO, PSL… a nie można dla TVP rządzonej przez PiS?! To zakrawa na hipokryzję, zważywszy na fakt, że wielu z nich bryluje na deskach opolskiego festiwalu pod rządami każdej kolejnej władzy – mówiła.
Marta Cugier najbardziej oburzona była faktem, że artystom nie przeszkadzało śpiewanie w Opolu za komunistycznej władzy, odpowiedzialnej za wiele zbrodni. – To właśnie jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe, że można było grać w czasach komuny, po „stanie wojennym”, pacyfikacji kopalni Wujek i śmierci 9 górników, zabójstwie Grzegorza Przemyka, bestialskim morderstwie ks. Jerzego Popiełuszki… a nie można dziś w wolnym kraju, rządzonym przez partię, która wygrała demokratyczne wybory i realizuje swój program… z którym można się zgadzać albo nie… W kolejnych wyborach ocenimy, rozliczymy – powiedziała.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Wokalistka zwróciła się także do wszystkich artystów, by pamiętali przede wszystkim o swoich fanach. – Zwracam się z wielką prośbą do wspaniałych artystów polskich, których szanuję, kocham za ich piękną muzykę, za ich wrażliwość, za ich ogromny wkład w polską kulturę… nie odbierajmy ludziom, naszym fanom ostatniej platformy do bycia wspólnotą. Bądźmy mądrzy, ponad tą polityczną wojną. Zostawmy politykę politykom – mówiła.
Cały wywiad można przeczytać na portalu wPolityce.pl pod TYM adresem.