Portal money.pl informuje, że Facebook może mieć problemy w Polsce. Wszystko ze względu na fakt, iż oferowane przez niego usługi mogą być niezgodne z naszym prawem. Aktualnie portal znajduje się pod lupą urzędników.
Portal money.pl donosi, że lada dzień Facebook może znaleźć się w poważnych opałach. Popularny portal społecznościowy, który bije rekordy popularności na całym świecie, w naszym kraju… może zostać zablokowany. Wszystko ze względu na znajdujące się w jego ofercie gry hazardowe. Aktualnie urzędnicy sprawdzają, czy portal nie łamie zapisów nowej ustawy hazardowej, która została znowelizowana kilka miesięcy temu.
Nowe prawo zakłada utworzenie Rejestru Stron, na których oferowane są gry hazardowe. W zestawieniu umieszczane będą witryny, które łamią zapisy znowelizowanej ustawy i bez wymaganych zezwoleń dają możliwość uprawiania hazardu. Portal money.pl podaje, że jeżeli strona trafi na listę, wówczas z automatu musi zostać wyłączona. Jeżeli właściciel witryny nie zastosuje się do polecenia, nałożona zostanie na niego gigantyczna kara finansowa.
Uwagę na to, że Facebook może łamać polskie prawo zwrócił poseł Kukiz’15, Jacek Wilk. Polityk napisał interpelację do wicepremiera i ministra finansów Mateusza Morawieckiego, w której wskazał trzy konkretne gry online. Jego zdaniem to właśnie one mogłyby łamać polskie prawo. Mowa o: Real Vegas, Slotomania i Vegas Stars Casino.
Wilk podkreślił, że zgodnie z ustawą nazwa domeny internetowej wykorzystywana do urządzania gier hazardowych bez koncesji ma trafić do Rejestru. Z kolei urządzający grę hazardową, której urządzanie stanowi monopol państwa, podlega karze pieniężnej. Zapytał, czy w związku z tym Facebook wyląduje w Rejestrze – czytamy na money.pl.
Cały tekst TUTAJ.
Co na to Jacek Wilk?
Sam zainteresowany zaprzecza jednak, jakoby chciał zablokować Polakom dostęp do Facebooka. Na swoim oficjalnym fanpage’u opublikował wpis, w którym tłumaczy, w jakim celu złożył interpelację do Mateusza Morawieckiego.
Są osoby (co odkryłem dziś po przeczytaniu kilku dyskusji na fb), które uznały, że składając interpelację w sprawie kretyńskiej ustawy hazardowej „doniosłem” na Facebook’a aby spowodować jego zamknięcie (sic!!!) – napisał Wilk.
Oczywiście że nie chodziło mi o blokadę fb tylko o blokadę urzędniczej głupoty – poprzez wykazanie absurdu tego idiotycznego prawa (przeczytajcie odpowiedź ministra – unika jak może odpowiedzi wprost). Ale jeśli – mimo wszystko – ktoś mi nie wierzy to przypomnę, że jeszcze przed przyjęciem ustawy zorganizowałem w Sejmie – jako jedyny poseł – konferencję nt jej bezsensowności. Eksperci nie zostawili na tym (wówczas jeszcze planowanym) anty-prawie suchej nitki. I oczywiście podzielam ich ocenę – dodał.
źródło: money.pl, Facebook