W niedzielę piłkarze Legii Warszawa świętowali 12. w historii klubu mistrzostwo Polski. Po zakończeniu spotkania zawodnicy wraz z kibicami udali się na Starówkę, gdzie zgodnie z tradycją odbyła się wspólna feta. Na Placu Zamkowym zapłonęły setki rac. W ultrasa chciał zabawić się również obrońca Legii, Jakub Rzeźniczak, który przygody z tym środkiem pirotechnicznym nie będzie jednak wspominał najlepiej.
Rzeźniczak efekty swojej zabawy z racą zaprezentował podczas Gali Ekstraklasy dziennikarzowi portalu Sport.pl, Damianowi Bąbolowi. „Rzeźnik” podwinął rękaw marynarki i pokazał spaloną skórę na ręce. Chciałem odpalić racę, ale zrobiłem to nie tą stroną. Ale zagoi się – powiedział zawodnik.
Against modern football by @JakubRzezniczak ??? Kulisy Gali Ekstraklasy na instagramie @sportpl pic.twitter.com/G7rrhMOFum
— Damian Bąbol (@damian_bombi) 5 czerwca 2017
Gołym okiem widać więc, że race nie są bezpieczne w rękach ludzi, którzy nie mają odpowiedniego przeszkolenia w posługiwaniu się środkami pirotechnicznymi.
Wracając jednak do osoby Rzeźniczaka, warto wspomnieć, iż jest on… najbardziej utytułowanym Legionistą w historii klubu. Przy Łazienkowskiej „Rzeźnik” zdobył już 5 mistrzostw kraju, 6 Pucharów Polski oraz jeden Superpuchar.
Nie wiadomo jednak czy defensor pozostanie w ekipie Jacka Magiery na kolejny sezon. Piłkarz stracił bowiem miejsce w składzie na rzecz doskonale spisującego się Macieja Dąbrowskiego i w rundzie wiosennej rozegrał niewiele spotkań. Jego przyszłość zależy m.in. od ewentualnego transferu Michała Pazdana, którym zainteresowane są europejskie kluby.
źródło: Twitter/Damian Bąbol, wMeritum.pl
Fot. Twitter/Damian Bąbol