To może być prawdziwa rewolucja jeśli chodzi o walkę z AdBlockiem. Google planuje uruchomienie usługi, która od użytkowników tego popularnego rozszerzenia będzie wymagała opłaty za obejrzenie konkretnej strony.
Usługa nazywa się Contributor i jest już testowana przez pierwszych użytkowników. Polega ona na tym, że użytkownicy AdBlocka wchodząc na konkretną stronę muszą albo wyłączyć blokowanie reklam, albo zapłacić. I to wcale nie mało, ponieważ za dostęp do jednej strony Google przewiduje opłatę w wysokości 5 dolarów.
To nie pierwsza inicjatywa mająca na celu walkę z popularnym AdBlockiem. Według badań, w Polsce aż 38 procent internautów korzysta z tego rozszerzenia. Powstają jednak specjalne programy, jak choćby zapowiedziany już UnBlock, które mają walczyć z blokowaniem reklam, będących jednym z podstawowych źródeł dochodów witryn internetowych.
Czytaj także: \"Podatek od linków\" to tylko formalność? Komisja Prawna PE podjęła decyzję. Nadchodzi koniec internetu jaki znamy!
Sam Google również walczy z AdBlockiem, chociaż też w inny sposób. Ma on bowiem w planach blokowanie najbardziej irytujących reklam na witrynach internetowych, które nie spełniają standardów sieci. Ma to skłonić użytkowników do tego, by nie używali AdBlocka.
Czytaj także: Co dalej z kursem złotówki?