Sobotnie zwycięstwo reprezentacji Polski nad Rumunią rozbudziło apetyty kibiców oraz przedstawicieli środowiska futbolowego. Widać było to m.in. podczas pomeczowego studia w TVP, gdzie Jan Tomaszewski, były legendarny golkiper polskiej drużyny narodowej, stwierdził, że podopiecznych Adama Nawałki stać na… finał Mistrzostw Świata w Rosji.
Tomaszewski oświadczył, że „jest przekonany”, iż Polskę stać na finał Mistrzostw Świata w Rosji. Powiedziałem to w wywiadzie dla TVP. Naszą drużynę stać, powtarzam, na finał Mistrzostw Świata. Czy zdobędziemy Mistrzostwo Świata? Nie wiem, ale na finał tę drużynę stać – oświadczył były golkiper reprezentacji Polski.
Słowa Tomaszewskiego zaskoczyły jednego z prowadzących, Macieja Iwańskiego, który przyznał, że „podziwia jego optymizm”. Innego zdania był jego kolega, Rafał Patyra, który stwierdził, że przewidywania Tomaszewskiego na pewno „nie są hurraoptymizmem” i oddał głos Jerzemu Engelowi, byłemu selekcjonerowi reprezentacji Polski, który awansował z nią na mundial w Korei i Japonii i zapowiadał, iż jedzie do Azji… po złoty medal.
Czytaj także: Takiej samokrytyki zabrakło Polakom. Kapitan reprezentacji Niemiec nie zostawił suchej nitki na sobie i swoich kolegach
Engel oświadczył, że „w futbolu wszystko jest realne i nie ma rzeczy niemożliwych” i… zmienił temat. Nie odniósł się do wypowiedzi Tomaszewskiego, lecz zaczął opowiadać o klasie Roberta Lewandowskiego. Czyżby uznał, że były bramkarz po prostu „odleciał”? ;)
źródło, fot: YouTube/TVP Sport