W dzisiejszym programie „Śniadanie z Radiem Zet” padło wiele gorzkich słów pod adresem Hanny Gronkiewicz-Waltz. Jednym z jej krytyków był Adrian Zandberg z Partii Razem. Lewicowy polityk stwierdził, że prezydent Warszawy ma moralny obowiązek wytłumaczyć się z „ reprywatyzacyjnego złodziejstwa, którego ofiarą padły tysiące ludzi”.
Jednym z tematów dzisiejszej rozmowy w Radiu Zet była odmowa przez Hannę Gronkiewicz-Waltz stawienia się przed komisją weryfikacyjną ds. reprywatyzacji. Poseł Platformy Obywatelskiej, Robert Tyszkiewicz, bronił tej decyzji i stwierdził, że prezydent Warszawy nie będzie stawać przed komisją państwa niedemokratycznego, którego postępowanie można porównywać z bolszewizmem.
Do dyskusji włączył się Adrian Zandberg. Lider lewicowej formacji – Partii Razem – w ostrych słowach zareagował na obronę prezydent przez PO. Stwierdził, że prezydent Warszawy nie jest organem, który ma rozstrzygać o konstytucyjności ustaw.
Prezydent Warszawy ma moralny obowiązek wytłumaczyć się z tego co działo się w Warszawie, z reprywatyzacyjnego złodziejstwa, którego ofiarą padły tysiące ludzi – powiedział. Po czym dodał, że obecne działania Hanny Gronkiewicz-Waltz polegające na unikaniu i „udawaniu, że nic się nie dzieje” to „strategia samobójcza”. Na koniec dodał, że pod rządami PO w Warszawie „rozpleniło się reprywatyzacyjne złodziejstwo.”
Nigdy nie myślałem że będę pokazywał wypowiedź A.Zandberga?
– Ale warto wysłuchać jak orze Tyszkiewicza, który krytykował Kom. Reprywatyz. pic.twitter.com/2V9OM47LYo— PikuśPOL (@pikus_pol) June 18, 2017
Podobnego zdania był wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka, który podkreślił, że choćby ze względów moralnych obecna prezydent Warszawy powinna się podać do dymisji.