Ostatnie spekulacje na temat odejścia Cristiano Ronaldo wywołały spore zamieszanie w mediach. Wobec nieco wcześniej ujawnionych informacji o zaległościach podatkowych Portugalczyka wiadomość o jego odejściu wydawała się całkiem prawdopodobna nawet dla fanów Realu. Spośród licznych kibiców madryckiej drużyny głos postanowił zabrać także polski publicysta Tomasz Lis. Uczynił to jednak w dość „niefortunny” sposób i teraz przeprasza.
Klika dni temu media informowały o możliwym opuszczeniu Realu Madryt przez Cristiano Ronaldo. Portugalczyk zastanawiał się poważnie nad transferem i miał się nawet z tego zwierzyć Sir Alexowi Fergusonowi. Stąd też spekulowano, że gwiazdor przymierza się do powrotu na Old Trafford.
Niektórzy dziennikarza pisali również o tym, że istotny wpływ na decyzję gwiazdora mogą mieć problemy z hiszpańskim urzędem skarbowym. Media z tego kraju informowały, że zaległości Ronaldo w stosunku do hiszpańskiego fiskusa mają wynosić aż 14,7 mln euro.
Czytaj także: Mistrzowski Manchester United: Triumf na pożegnanie sir Alexa
Sieć natychmiast zalała fala komentarzy na temat decyzji Portugalczyka. Wśród licznych komentatorów znalazł się również publicysta Tomasz Lis – wieloletni kibic Realu Madryt. „Niech spoerdala jak chce uciec z Realu” – napisał.
Wiadomość została po pewnym czasie usunięta, jednak w internecie zaczęły krążyć screeny. Część osób nie wierzyło, że Tomasz Lis może tak wulgarnie komentować doniesienia medialne, które przecież nie są związane z polityką, tylko ze sportem. Publicysta uciął spekulacje na ten temat i zamieścił przeprosiny, w których wytłumaczył sytuację.
„Wiadomość miała być prywatna, do kolegi, też Madridisty. Proszę o wybaczenie. Z wybaczeniem CR7 nie będzie problemu, bo chyba w Realu zostanie” – napisał dziennikarz.
Wiadomość miała być prywatna, do kolegi,też Madridisty.Proszę o wybaczenie. Z wybaczeniem CR7 nie będzie problemu, bo chyba w Realu zostanie pic.twitter.com/GSuNdufA58
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) June 19, 2017