Djordje Cotra, to serbski obrońca, który do Polski trafił w 2010 roku. Jego pierwszym klubem nad Wisłą była Polonia Warszawa. W 2012 roku zawodnik przeniósł się do Zagłębia Lubin, którego barwy reprezentował aż do zakończenia minionego sezonu. W przyszłym będzie występował już w koszulce Śląska Wrocław, czyli największego rywala „Miedziowych”. Jego transfer do „Wojskowych” odbił się szerokim echem i wywołał falę krytyki wśród fanów Zagłębia.
Transfer Cotry był dla kibiców Zagłębia nie lada zaskoczeniem. Piłkarz spędził w klubie z Lubina pięć sezonów. Wyróżniał się nie tylko na boisku, ale i poza nim. Pomagał mu w tym jego twardy, serbski charakter, który sprawił, iż szybko zyskał respekt wśród pozostałych kolegów z drużyny.
Miniony sezon był dla niego ostatnim w barwach „Miedziowych”. W kolejnych rozgrywkach Serb będzie reprezentował już barwy Śląska Wrocław, czyli największego rywala ekipy z Lubina. Na piłkarza spadła fala krytyki. Grupy społecznościowe tworzone przez fanów Zagłębia wypełniły się negatywny komentarzami pod jego adresem.
Czytaj także: Ekstraklasa 2012/2013: Legia nie popełniła błędu sprzed roku
Jak na krytykę zareagował sam zainteresowany? Cotra udzielił wywiadu „Przeglądowi Sportowemu”, w którym odniósł się do transferu. Krótko i celnie wyjaśnił, dlaczego zdecydował się na przenosiny do Wrocławia. Biegając w koszulce Zagłębia straciłem za dużo zdrowia, żeby teraz można było mi coś zarzucać. Szanuję kibiców z Lubina. Nie chciałbym by stało się cokolwiek, żebym musiał zmieniać dobre zdanie, które o nich mam. Ale jestem zawodowym piłkarzem, nie kibicem. Z tego utrzymuję siebie i rodzinę. Jestem czysty wobec klubu i ludzi z trybun – powiedział.
Cotra wyjaśnił również, dlaczego odszedł z Lublina pomimo tego, iż klub chciał złożyć mu propozycję nowego kontraktu. Grałem w Lubinie przez cztery i pół roku. To naprawdę bardzo długo. Jeszcze w żadnym klubie nie spędziłem tyle czasu. Ale przeżyłem z tym zespołem już prawie wszystko, co było możliwe – dramat spadku z ligi, radość z szybkiego powrotu, niesamowity sezon, gdzie od razu jako beniaminek wywalczyliśmy europejskie puchary. Od pewnego momentu chodziło mi po głowie, żeby coś zmienić. Chciałem poczuć, jak pachnie inna szatnia – oświadczył.
Djordje Cotra ma 32 lata. W naszym kraju spędził już 7 lat. Przez ten czas reprezentował barwy dwóch klubów: Polonii Warszawa oraz Zagłębia Lubin. Śląsk Wrocław będzie trzecim polskim klubem w karierze.
źródło: Przegląd Sportowy, wMeritum.pl
Fot. Wikimedia/mmychu