W ostatnich o Tomaszu Hajcie mówiło się bardzo dużo. Wszystko ze względu na oryginalny, pełen zabawnych wypowiedzi, sposób komentowania spotkań (były piłkarz do spółki z Mateuszem Borkiem relacjonował mecze Polaków podczas Euro U-21) oraz krytykę, która spadła na niego po tym, gdy w ostrych słowach ocenił fatalną dyspozycję jednego z młodzieżowych reprezentantów Polski. Mimo całego zamieszania były piłkarz naszej drużyny narodowej wykazał się sporym dystansem do własnej osoby. Przekonali się o tym użytkownicy Twittera, którym w oczy rzucił się zabawny wpis opublikowany przez komentatora Polsat Sport.
Mateusz Borek oraz Tomasz Hajto to nie rozłączna para komentatorów, która dla stacji Polsat Sport relacjonuje mecze polskiej drużyny narodowej. Zarówno tej pierwszej, prowadzonej przez Adama Nawałkę, jak i młodzieżowej, dowodzonej przez Marcina Dornę, która niedawno w fatalnym stylu pożegnała się z młodzieżowymi mistrzostwami Europy.
Panowie mieli przyjemność, lub nieprzyjemność, komentować dla widzów Polsat Sport popisy naszych młodych zawodników, którzy podczas turnieju zaprezentowali się, delikatnie rzecz ujmując, słabiutko. W trzech meczach zdobyli zaledwie dwa punkty i zajęli ostatnie miejsce w grupie. Gra podopiecznych Marcina Dorny nie przypadła do gustu Hajcie, który podczas transmisji wielokrotnie dawał temu wyraz. Najbardziej oberwało się Pawłowi Dawidowiczowi, defensywnego pomocnikowi kadry U-21, na którym Hajto nie zostawił suchej nitki. Pisaliśmy o tym TUTAJ i TUTAJ.
Hajto słynie nie tylko z ostrej krytyki, ale również z zabawnych wypowiedzi, które wyrzuca z siebie podczas transmisji. Kibice z pewnością pamiętają słynną już „truskawkę na torcie”, czy niedawną dyskusję z Mateuszem Borkiem podczas meczu Polska-Rumunia w ramach eliminacji do MŚ w Rosji.
Borek: – Dzieciaki częściej zakładają replikę koszulki Lewego.
Hajto: – Oryginał pewnie też.
Borek: – Powiedziałem replikę, a nie podróbę.
Więcej TUTAJ.
Każdy, kto chociaż raz oglądał mecz komentowany przez Hajtę wie, iż w drużynie Adama Nawałki były gracz Schalke 04 Gelsenkirchen ma swojego ulubieńca. Z namaszczeniem wypowiada jego ksywkę, a gdy ten jest przy piłce zawsze służy mu dobrą radą. Mowa oczywiście o skrzydłowym Kamilu Grosicki, który przez kolegów nazywany jest „Grosikiem” lub… „Turbo Grosikiem”. To właśnie ta druga wersja jego pseudonimu jest uwielbiana przez Hajtę.
Fakt, iż podczas transmisji Hajto często powtarza ksywkę gracza Hull City, wyjątkowo bawi internautów, którzy niekiedy drwią z jego wypowiedzi. Jak się okazuje, były defensor naszej reprezentacji ma do tego spory dystans. Udowodnił to publikując na swoim Twitterze fotografię nowego członka swojej rodziny, psa rasy Golden retriever, którego nazwał… No właśnie. Witamy w rodzinie Golden T będzie się nazywał Grosik – napisał komentator Polsat Sport.
Witamy w rodzinie Golden T będzie się nazywał Grosik ????? pic.twitter.com/P8aV7dlcRo
— Tomek Hajto (@TomekHajto7) 27 czerwca 2017
No, panie Tomku – truskawka na trocie!
źródło: wMeritum.pl
Fot. Twitter, Polsat Sport screen