Od kilku dni w Warszawie mówi się przede wszystkim o możliwym transferze Vadisa Odjidja-Ofoe. Belg nie przebywa na zgrupowaniu „Wojskowych” w Warce, a w stolicy pojawił się tylko na kilka godzin, by porozmawiać z prezesem Dariuszem Mioduskim. Jaka będzie przyszłość piłkarza w drużynie mistrzów Polski?
Od kilku w mediach pojawiają się informacje, które nie napawają fanów Legii optymizmem. Okazuje się bowiem, że rośnie zainteresowanie Vadisem Odjidja-Ofoe, a presję wzmaga sam zawodnik, który podobno miał poprosić władze klubu o zgodę na transfer. Belgiem poważnie zainteresowany jest Olympiakos Pireus, a dokładniej Besnik Hasi, trener tej drużyny, który w zeszłym sezonie prowadził „Wojskowych” i ściągał Vadisa do Warszawy. Grecy mieli już nawet złożyć ofertę za piłkarza, jednak nie do końca odpowiada ona władzom klubu. Olympiakos zaoferował bowiem 2 miliony euro, a prezes Dariusz Mioduski wycenia swojego zawodnika na znacznie większą kwotę.
Środowy „Super Express” donosi, że zawodnik, który nie wyjechał wraz z zespołem na zgrupowanie w Warce, spotkał się z prezesem Legii. Panowie rozmawiali w warszawskim Pałacyku Sobańskich nt. przyszłości Belga. Belg w towarzystwie swoich menedżerów spotkał się po południu z właścicielem Legii w Pałacyku Sobańskich, znajdującym się w centrum Warszawy. Nie osiągnięto porozumienia, a piłkarz – zamiast na zgrupowanie do Warki – udał się z powrotem do Belgii. Powrót Vadisa do Belgii to – według naszych informacji – zły sygnał. Piłkarz chce odejść i domaga się zielonego światła od Mioduskiego. Tymczasem przedłużenie kontraktu z tym akurat graczem jest dla nowego właściciela Legii priorytetem. Stąd rekordowa na polskie warunki propozycja – milion euro za sezon dla gwiazdy Legii – czytamy.
Czytaj także: Wybory parlamentarne 2015 [Relacja na żywo]
Po tej publikacji pojawiło się mnóstwo spekulacji nt. dalszych losów Vadisa w Warszawie. Plotek i doniesień było na tyle dużo, iż głos postanowił zabrać sam zainteresowany, który zamieścił wpis na Twitterze. Wyjaśnił w nim, dlaczego nie przebywa wraz z resztą drużyny na zgrupowaniu. Chcę coś wyjaśnić. Nie chcę niczego innego, niż być z kolegami na boisku, ale moja obecna sytuacja rodzinna nie pozwala mi na to. Wrócę tak szybko jak będzie to możliwe i będę trenował z drużyną – napisał.
Sytuacja rodzinna Belga związana jest z narodzinami dziecka. Jego potomek przyszedł na świat we wtorek.
Co dalej z piłkarzem? Nie wiadomo, póki co brak jakichkolwiek oficjalnych informacji ze strony klubu.
źródło: Super Express, Twitter, wMeritum.pl
Fot. Wikimedia/Darwinek