Juliusz Machulski, reżyser „Killera” oraz kilku innych kultowych produkcji, udzielił wywiadu portalowi gazeta.pl. Ostro skrytykował w nim prezydenta Andrzeja Dudę i stwierdzi, że „nikt nie zmusi go, by miał do niego szacunek”.
A niby czym sobie zapracował na mój szacunek? Nie żywię szacunku wobec kogoś, kto okłamał tyle osób. Przecież publicznie powiedział niedawno, że nie jest prezydentem wszystkich Polaków, chociaż w kampanii obiecywał, że będzie (…) ja mam szacunek dla tego urzędu. Czasem się jednak zdarza wypadek przy pracy i na ten urząd zostaje wybrany ktoś, kogo sprawowanie funkcji głowy państwa przerasta. Tak bywa. Ale nikt mnie nie zmusi, żebym miał szacunek dla tego człowieka, który jest antyprezydentem – powiedział Machulski, którego najnowszy film pt. „Volta”, 7 lipca wejdzie na ekrany kin. W produkcji pojawia się m.in. postać sterowanego prezydenta RP, co – jak twierdzi reżyser – jest znakiem naszych czasów.
Machulski nazywa Dudę tchórzem. Najbardziej mam do niego żal o to, że sprawując niezależny urząd, nie musząc się bać, bo nawet Kaczyński nie może mu nic zrobić, mógłby czasem stanąć po stronie prawa, a nie pomagał je łamać. Tymczasem on zachowuje się jak tchórz, człowiek bez właściwości. Z coraz większym poparciem Polaków, co jest dla mnie jakimś tragicznym paradoksem – mówi.
Czytaj także: „Kamerdyner” Lee Danielsa - przykład mitologizacji Afroamerykanów w kulturze masowej
Cały wywiad – TUTAJ.
Słowa Machulskiego wywołały w mediach prawdziwą burzę. Słowa reżysera cytowały praktycznie wszystkie większe portale internetowe.
Juliusz Machulski to polski reżyser oraz producent filmowy. Na swoim koncie ma takie filmy, jak m.in. „Killer”, „Killer-ów 2-óch”, „Vinci”, czy wcześniej: „Seksmisja” oraz „Vabank”.
źródło: gazeta.pl
Fot. Wikimedia/Sławek