Wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego na temat odszkodowań za II wojnę światową dla naszego kraju była szeroko komentowana. Odniósł się do niej eurodeputowany PO Dariusz Rosati. W wywiadzie dla „Super Expressu” podkreślił, że z uwagi nasz szereg czynników wysuwanie takich roszczeń na serio nie opłaci się Polsce. Przypomniał także kwestię niemieckich zarzutów dotyczących Ziem Odzyskanych.
Podczas niedawnego Kongresu Prawa i Sprawiedliwości doszło do wystąpienia prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego. Wśród wielu wątków, jednym z najczęściej komentowanych był ten dotyczący II wojny światowej i odszkodowań za niewyobrażalne straty jakie poniosła Polska.
„Teraz pytanie, czy otrzymaliśmy za te gigantyczne szkody, których tak naprawdę nie odrobiliśmy do dziś, bo straty w ludziach, straty w elitach są w zasadzie nie do odrobienia. (…) Czy otrzymaliśmy jakiekolwiek odszkodowanie? Nie!” – przypominał Jarosław Kaczyński.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Jego słowa nie przeszły bez echa i spotkały się z licznymi komentarzami. Na ten temat wypowiedział się eurodeputowany PO Dariusz Rosati, który przypomniał o zrzeczeniu się przez Polskę roszczeń w 1953 roku.
„Nie jest to żądanie realistyczne. Polska w 1953 roku pod naciskiem Związku Radzieckiego zrzekła się odszkodowań za II wojnę światową” – powiedział w rozmowie z „Super Expressem”. Dziennikarz przypomniał jednak, że wówczas decyzja została podjęta przez komunistyczny rząd, pod naciskiem ZSRR.
Polityk wskazał, że oczekiwanie zapłaty odszkodowań może negatywnie wpłynąć na stosunki polska-niemieckie. Jeżeli Polska postawiłaby twarde żądania, wówczas – według europosła – moglibyśmy się liczyć z przykrymi konsekwencjami. Rosati przypomniał o uzyskaniu przez Polskę po II wojnie światowej sporej części terytorium Niemiec.
„Ziemie Odzyskane mogą być traktowane jako swoista forma odszkodowania (…) Twarde postawienie żądania odszkodowań wojennych mogłoby obudzić postulaty, po pierwsze, wypłacenia odszkodowań za ziemie utracone przez Niemcy, a nawet żądania rewizji granic” – mówi Dariusz Rosati w rozpowie z „Super Expressem”.
Polityk dodaje, że wątpi w taką reakcję niemieckich władz, natomiast niektóre siły polityczne, partie w tym kraju mogłoby ten temat poruszyć. Rosati zgadza się także, że Polacy mają uzasadnione poczucie, że nie wypłacono nam odszkodowań. Jednak wskazuje, że od wojny minęło już 70 lat i obecnie jest to nie do zrealizowania. Tego rodzaju argument ma znaczenie moralne, natomiast „Żądanie na serio odszkodowań to budzenie demonów i otwieranie puszki Pandory”.
Cały wywiad dostępny: TUTAJ