Rafał Ziemkiewicz zamieścił na Facebooku wpis, w którym odnosi się do ostatnich poczynań partii rządzącej. Publicysta nawiązał do nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa i ustawie o ustroju sądów powszechnych. Publicysta skrytykował drogę, którą idzie PiS wskazując, że zamiast naprawiać Polskę, jedynie „odbiera ją dotychczasowej kaście uprzywilejowanej”, utwardzając się w takiej samej bucie, jak poprzednicy, choć pod innymi ideami. Ziemkiewicz twierdzi, że PiS rozbije stary układ po to, by wyhodować swój.
Głosowania udały się o włos – w obu wzięło udział 232 posłów, przy kworum wynoszącym 230 głosów. Wstrzymała się niemal cała opozycja.
Ziemkiewicz odniósł się m.in. do fali hejtu ze strony polityków i sympatyków PiS pod adresem ruchu Kukiz’15, którego członkowie próbowali zerwać quorum potrzebne do przyjęcia nowelizacji.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Rozumiem, że wypisują głupoty prości internauci, rozemocjonowani, nie do końca zorientowani, często nie odróżniający manipulacji i podjudzania z fejkowych kont od spontanu. Kiedy głupoty mówi marszałek Sejmu – to już trzeba reagować. Słowa marszałka Terleckiego o tym, że Kukizowi „spadłą maska”, bo „wystąpił po stronie układu” świadczą źle o marszałku, nie o Kukizie – napisał.
Ziemkiewicz podkreślił, że ruch Kukiza jest w trudnej sytuacji. Zgadza się z PiS w tym, że w Polsce nie może „znowu być jak już było”, co jest jedynym programem „opozycji totalnej”. Z drugiej strony chce, by Polacy dostali państwo obywatelskie, wolnorynkowe, o zdrowych demokratycznych procedurach i trwałych strukturach republikańskich.
PiS tymczasem wybrał drogę z pozoru łatwiejszą, ale na manowce – ku państwu sanacyjnemu, poddanemu kontroli wąskiej elity, która legitymizację czerpie z wiary w swą moralną wyższość (bo my jesteśmy patrioci i nie kradniemy) oraz w nieomylność swego Komendanta, który tyle walczył o Polskę i tyle wycierpiał, że nie można go podejrzewać o nic złego – zauważa Ziemkiewicz.
To jest droga w dalszej perspektywie wiodąca nas wszystkich w ciemną dupę – ocenia.
Ziemkiewicz zauważa, że środowiska prawnicze są spatologizowane, a sądy działają źle, ale poddanie sądów i sędziów kontroli partii rządzącej to na dłuższą metę lekarstwo gorsze od choroby.
Publicysta twierdzi, że to kolejny z wielu przykładów, że PiS zamiast Polskę naprawiać tylko ją odbiera dotychczasowej kaście uprzywilejowanej. Co gorsza, z każdym miesiącem utwardzając się w takiej samej bucie, jak poprzednicy, choć pod odwrotnymi ideowymi znakami: mamy większość i możemy przegłosować co chcemy, żadnych dobrych rad ani negocjacji z nikim nie potrzebujemy, kto nie z nami, ten z nimi, i chuj z nim, „jebał was pies”. Znamy to – „wygrajcie wybory, to se przegłosujecie co będziecie chcieli, he, he”.
Publicysta podkreśla, że jedynym rozsądnym rozwiązaniem w przypadku merytorycznej opozycji była próba zerwania wraz z „totalniakami” quorum. Głosowanie przeciw w obecnym układzie parlamentu nie daje nic, to jedynie gest. Tylko sięgnięcie po obstrukcję (…) dawało szansę na zmuszenie PiS, by się nieco w swej bucie opamiętał i zamiast bezmyślnie pchać zły projekt, przystąpić z merytoryczną opozycją do rzeczowej dyskusji.
Odp… się od @Kukiz15, próba zerwania quorum była najlepszym ze złych wyjść w takiej sytuacji. Zaraz więcej o tym na uziemkiewicza.pl
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 13 lipca 2017
Maska spadła Kukizowi? Panu marszałkowi Terleckiemu trudno uwierzyć, że w polityce mogą funkcjonować ludzie, którzy masek nie noszą. Mogę odpowiedzieć: za to panu i pańskim kolegom z PiS maski siedzą na twarzach mocno. I zanim wyborcy przejrzą, że nie kryje się za nimi samo czyste dobro ani moralna wyższość, pewnie jeszcze musi trochę czasu upłynąć – podsumowuje.
Źródło: Facebook.com/ziemkiewicz, Twitter.com/R_A_Ziemkiewicz