Magdalena Środa, profesor Uniwersytetu Warszawskiego oraz jedna z czołowych polskich feministek, opublikowała na Facebooku wpis, w którym skomentowała decyzję Sejmu RP o przyjęciu ustawy o Sądzie Najwyższym. Środa twierdzi, że wie, jak ukarać tych, którzy głosowali „za” i przyczynili się do „upartyjnienia sądów”.
Nazwiska tych, którzy zagłosowali za ustawą o upartyjnieniu sądów powinny zawisnąć na mieście (również tych tchórzy, którzy wczoraj łamali wszelkie normy prawne i polityczne na komisji sejmowej); powinny to być wielkie bilbordy – nie dla zemsty a dla pamięci. To nowocześni targowiczanie, którzy wolny kraj oddają w ręce oszalałego despoty – napisała profesor o skrajnie lewicowych poglądach.
Jakie motywy nimi kierują? Interes, posłuszeństwo, serwilizm, podłość? A może są jak członkowie sekty, którzy nie mogą niczego zrobić bez przyzwalającego gestu guru. Zahipnotyzowani? Uśpieni czy podli z premedytacją? Kto ich wybrał i kto ich wspiera? Czy wie co robi? – pyta feministka.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Środa nazywa działania Prawa i Sprawiedliwości „zamachem lipcowym” i dodaje, że „Polska wchodzi w czarny okres dyktatury nowoczesnego typu”. Nowoczesnego tylko dlatego, że mają nowoczesne środki przemocy. Zapewne dzieci dzisiejszych targowiczan wyjadą z kraju (bo po co komu żyć w ciemnościach i upodleniu gdy obok rozkwita wolny świat?). Nie dla nich więc głosowali za dyktaturą, to dla nas, tych którzy zostają by po latach odbudować ten kraj ze zgliszczy…jeśli się da – kończy.
źródło: Facebook, wMeritum.pl
Fot. Wikimedia/romazur