Decyzja Andrzeja Dudy o zawetowaniu dwóch ustaw reformujących system wymiaru sprawiedliwości wywołała prawdziwą burzę. Wśród zwolenników partii rządzącej zawrzało. Ruch prezydenta dla wielu sympatyków PiS jest niezrozumiały i jest odbierany jako cios w ekipę rządzącą. Tymczasem pod jedną z takich internetowych dyskusji głos zabrał… sam prezydent Duda.
Planowane przez partię rządzącą zmiany w systemie wymiaru sprawiedliwości spotkały się z mocnymi protestami opozycji, której udało się zorganizować liczne demonstracje uliczne. Ostatecznie prezydent Duda podjął decyzję o zawetowaniu ustaw o Sądzie Najwyższym i o Krajowej Radzie Sądownictwa.
Ruch prezydenta zupełnie zdezorientował nie tylko opozycję, ale również zwolenników Prawa i Sprawiedliwości. Drastycznie podzielone zdania o decyzji Andrzeja Dudy przejawiły się zarówno wśród prawicowych publicystów, jak i u zwykłych wyborców PiS-u. Niektórzy nie kryli rozczarowania postawą prezydenta, a w najskrajniejszych przypadkach nie obyło się nawet bez mocnych słów o „zdradzie”.
Czytaj także: Episkopat zabiera głos w sprawie decyzji prezydenta Dudy
Rozgoryczenia i rozczarowania nie krył również jeden z użytkowników Twittera kryjący się pod pseudonimem Antyleft. A propos. Panie Andrzej Duda, pamięta Pan kto w kampanii całkowicie dobrowolnie przygotowywał dla Pana spoty? To nie był RAZ z Warzechą. – napisał na swoim profilu nawiązując do komentarzy publicystów Rafała Ziemkiewicza i Łukasza Warzechy, którzy pochwalili weto prezydenta.
Niespodziewanie pod tym wpisem pojawił się komentarz… samego Andrzeja Dudy. Wiem kto ale też teraz wiem co robię. Zaufaj mimo wszystko, jeśli mogę prosić. Pozdrawiam! – napisał prezydent, rozpoczynając tym samym długą i wielowątkową dyskusję. Sam jednak nie brał już w niej udziału.
Wiem kto ale też teraz wiem co robię. Zaufaj mimo wszystko, jeśli mogę prosić. Pozdrawiam!
— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) 24 lipca 2017
Źródło: Twitter.com/AndrzejDuda Fot.: Wikimedia/Michał Józefaciuk