Jerzy Owsiak opublikował na Facebooku wpis, w którym odniósł się do swoich słów wypowiedzianych na Przystanku Woodstock. Szef WOŚP zasugerował, by Krystyna Pawłowicz… spróbowała seksu. Rzecznik PiS, Beata Mazurek, zapowiedziała, że partia rządząca pozwie Owsiaka za tę wypowiedź.
Niech pani spróbuje seksu – takie słowa Owsiak wypowiedział podczas Przystanku Woodstock do posłanki PiS Krystyny Pawłowicz. Poczuje pani motyle w brzuchu, poczuje pani rozluźnione plecy. Poczuje pani kwiat we włosach, a przez to w głowie też się może poukładać – dodał.
Sugestia Owsiaka skierowana do posłanki PiS padła w trakcie przerwy pomiędzy spotkaniami w woodstockowej Akademii Sztuk Przepięknych. Szef WOŚP odniósł się w ten sposób do wypowiedzi Pawłowicz, która w 2014 roku powiedziała, że na Woodstocku „dochodzi do szczucia na Kościół” i promuje się wartości satanistyczne.
Beata Mazurek, rzecznik PiS, oświadczyła, że partia nie zamierza odpuszczać Owsiakowi i cała sprawa skończy się w sądzie. W końcu głos zabrał sam zainteresowany, który zamieścił na Facebooku długi wpis. Zatytułował go „Seks na Woodstocku”.
(…) Tu, na Przystanku Woodstock, wypowiedziałem się na temat pani Krystyny Pawłowicz, a impulsem była jej wypowiedź, zresztą kolejna, skierowana w stronę Fundacji i mojej osoby, która przy okazji woodstockowego szumu została przypomniana w internecie. Bez żadnej złośliwości, bez żadnego podtekstu, bez żadnego myślenia kategoriami seksistowskimi, pomyślałem, że gdyby ktoś do mnie przyszedł i opowiadał o swoim znajomym i o jego zachowaniach, o jego reakcjach na otaczającą rzeczywistość, o sianiu nienawiści, o obrażaniu ludzi, o wypowiedziach na granicy odpowiedzialności prawnej, i gdyby ktoś mnie zapytał, jak pomóc takiej osobie, to pierwsze o czym bym pomyślał, co miałbym w głowie, co mogłoby pomóc, to element przyjaźni, miłości i przytulenia. Jeżeli to nie pomoże, a mówię to jako osoba przygotowana do takich ocen, to istotnie, pozostaje już tylko kontakt z lekarzem. To była moja spontaniczna wypowiedź, w której wyraziłem moje na ten temat przemyślenia i użyłem na Przystanku Woodstock dokładnie tych słów – niech Pani spróbuje seksu – napisał szef WOŚP.
Owsiak oświadczył, że swoich słów nie cofnie. Co więcej, zwrócił się również bezpośrednio do wspomnianej Mazurek i oznajmił, że czeka na sprawę sądową.
Nawet na krok nie cofnę moich słów, bo zaproponowałbym to każdemu sfrustrowanemu, z wiecznym fochem i agresywnymi wypowiedziami, bez względu na płeć, człowiekowi. Za daleko wybiegacie, interpretując moje słowa jako wypowiedź seksistowską (…) Szanowna pani rzecznik prasowy PiS. Czekam na tę sprawę sądową. Jako terapeuta będę szczęśliwy, że przy okazji media pochylą się i poniosą w świat pomysł na terapię seksem. Jest to także terapia, ustanowiona i opisana, z sukcesami i być może też porażkami. Bardzo ciekaw jestem opinii ekspertów sądowych – napisał.
źródło: Facebook, Onet.pl
Fot. Wikimedia/Mateusz Włodarczyk