Rząd w końcu zajmie się sprawą otwartych funduszy emerytalnych (OFE)? Wszystko wskazuje na to, że tak i to już w przyszłym roku. Wicepremier Mateusz Morawiecki na antenie TV Trwam poinformował o planach jakie ma wobec OFE rząd. Okazuje się, że w grę wchodzi prywatyzacja.
W grudniu 2013 roku Prezydent Bronisław Komorowski podpisał ustawę o zmianach w systemie emerytalnym. W skrócie oznaczała ona przekazanie do ZUS skarbowych papierów wartościowych OFE (na początku lutego 2014). Następnie miały one zostać umorzone.
Zmiany wprowadzone przez rząd Donalda Tuska spotkały się z krytyką ze strony części specjalistów. Wskazywali oni m.in., że działania rządu mają charakter doraźny i wbrew zapowiedziom ministra finansów „skok na OFE” nie przyczyni się do poprawy sytuacji finansów publicznych oraz, że jest to szkodliwa propozycja dla gospodarki.
Czytaj także: Co czeka polską gospodarkę w 2018 roku? Prognozy Pracodawców RP
Niektórzy, tak jak np. Robert Gwiazdowski popierali zmiany, ale nie sposób w jaki zostały one przeprowadzone. W rozmowie z portalem monety.pl komentator stwierdził: „Przeciwnicy tej reformy mają rację, że zrobiono skok na kasę. Niestety nie po to, by cokolwiek zmienić w systemie emerytalnym, ale po to, by dokonać przeksięgowania, które pozwoliło poprawić słupki w budżecie, poprawić statystykę budżetową”.
Wicepremier Mateusz Morawiecki zapowiadał, że rząd opracuje rozwiązanie, jednak do tej pory nie było wiadome jak planuje tego dokonać. W poniedziałkowym wywiadzie w programie „Rozmowy niedokończone” w TV Trwam, uchylił rąbka tajemnicy.
„Nikt nie widział na świecie takiego gatunku OFE, żeby inwestować w przeważającej mierze w akcje, a tak właśnie skonstruowali poprzednicy OFE” – powiedział Morawiecki.
W kontekście tego, że rząd planuje przekazać w 2018 roku osobom, które były w OFE ich środki na Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego wicepremier stwierdził: „My chcemy je w ogromnej większości sprywatyzować. Przekazać je ludziom, tym osobom, na których kontach są zapisane te środki OFE”.