Legia Warszawa po trudnym spotkaniu na własnym stadionie zremisowala z Sheriffem Tyraspol 1:1 (0:0). Jedynego gola dla Legii w meczu zdobył fiński pomocnik „Wojskowych” – Kasper Hamalainen. Rewanż odbędzie się w następny czwartek. Dla gości trafił do bramki Bayala.
Legioniści od początku spotkania przejęli inicjatywę w spotkaniu. Mołdawianie jednak nie zamierzali odpuszczać. Generalnie początkowa faza przebiegła pod znakiem wyrównanej gry obu drużyn. Na nieszczęście Mistrzów Polski już w 24. minucie boisko musiał opuścić Guilherme z powodu urazu kolana. Brazylijski pomocnik został zastąpiony przez Michała Kucharczyka. Tempo gry w pierwszej połowie nie zachwycało. Podopiecznym Jacka Magiery brakowało zdecydowania i błysku, a goście bardzo utrzymywali bardzo zdyscyplinowaną defensywę. Do przerwy Legia bezbramkowo remisowała z Sheriffem Tyraspol.
Od początku drugiej połowy gracze Legii bardziej zdecydowanie zaatakowali rywala. W 53. minucie spotkania Legia miała szansę objąć prowadzenie. Nagy bardzo dobrze odegrał do środka pola karnego, lecz powstało tam zbyt duże zamieszanie i nikt nie oddał groźnego strzału. Akcje ofensywne z wielkim trudem przychodziły Legionistom. Mołdawianie skutecznie rozbijali piłkarzy polskiej drużyny często daleko od własnej bramki. Legia przypominała typową drużynę, która bije w mur. Mistrzowie Polski objęli prowadzenie dopiero w 76. minucie. Hildeberto napędził akcję, następnie Hlousek dograł piłkę płasko w szesnastkę, a Hamalainen delikatnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Gdy wydawało się, że Legia dowiezie zwycięstwo do końca spotkania, Bayala na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry zdobył wyrównującego gola. Sheriff zdominował końcówkę meczu, ale wynik nie uległ zmianie. Legia musi wygrać w Mołdawii, by awansować.
Czytaj także: T-Mobile Ekstraklasa: Niespodziewana porażka Legii