Kibice zgromadzeni na stadionie w Parczewie, którzy zjawili się tam, by obejrzeć mecz rozgrywany w ramach IV ligi lubelskiej pomiędzy zespołem EKO Różanka a Hetmanem Zamość, mieli okazję zobaczyć nietypowy sposób egzekwowania rzutu rożnego. Zaprezentowali go gracze z Zamościa, którzy wykonali tzw. „szarańczę”.
Sytuacja miała miejsce w 19. minucie gry, gdy piłkarze z Zamościa wykonywali rzut różny. Do piłki podszedł zawodnik Hetmana, Rafał Turczyn, a jego koledzy zaprezentowali nietypowy schemat. Najpierw zebrali się w jednym miejscu, jak najbliżej siebie, a następnie, już po wrzuceniu futbolówki, dynamicznie wbiegli w pole karne i… rozpierzchli się. W efekcie piłka trafiła pod nogi Łukasza Mietlickiego, który pokonał zdezorientowanego bramkarza ekipy z Różanki.
Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Hetmana 1-4.
Schemat zrealizowany przez piłkarzy Hetmana to sztandarowa taktyka ich trenera Marka Motyki. Doświadczony szkoleniowiec, który w swojej karierze prowadził m.in. występujące w ekstraklasie Polonię Bytom oraz Koronę Kielce, jest wielkim zwolennikiem „szarańczy”. Stosował ją zresztą także podczas pracy w każdym ze wspomnianym klubów. Oto przykład z Kielc:
Pod koniec maja tego roku Marek Motyka, w przeszłości uznany piłkarz Wisły Kraków, udzielił wywiadu „Dziennikowi Wschodniemu”, w którym opowiadał o „szarańczy”. To rozegranie stałego fragmentu gry, które wychwyciłem z ligi hiszpańskiej. Troszkę to wszystko zmodyfikowałem. Ja lubię stałe fragmenty, można nawet powiedzieć, że to jest mój konik – powiedział.
Ale żeby taką „szarańczę” wykonać to trzeba mieć kilku wysokich chłopów. Ja na razie mam w zespole niższych zawodników i muszę inaczej kombinować. Kiedyś nawet denerwowałem się, że ludzie bardziej kojarzą mnie przede wszystkim z powodu „szarańczy”. W Garbarni (Kraków – przyp. red.) powiedziałem sobie nie, nie będziemy tego grali. W pewnym momencie usłyszałem jednak od kibiców „Motyka, kiedy będzie wreszcie ta szarańcza?”. Jakoś to do mnie przylgnęło i już się nie obrażam. Na pewno w Hetmanie kiedyś to jeszcze pokażemy, ale muszę mieć do tego odpowiednich ludzi – dodał.
źródło: YouTube, dziennikwschodni.pl