Telewizja Biełsat opisała skandaliczną manifestację komunistów rosyjskich, która „przywitała” w Katyniu białoruską delegację i dziennikarzy. Rosjanie protestowali przeciwko przyjazdowi obcokrajowców, których określili jako „polskich i białoruskich nacjonalistów”, którzy przyjechali odwiedzić m.in. „tak zwane miejsce polskiej żałoby”. Na skandalicznej manifestacji nie brakowało agresywnych w stosunku do Polaków haseł.
23 sierpnia osoby związane z Komunistyczną Partią Federacji Rosyjskiej zorganizowały manifestację w Katyniu. Była to reakcja na przyjazd delegacji z Białorusi, której uczestnicy chcieli oddać cześć ofiarom totalitaryzmu. Odwiedziny cmentarza ofiar NKWD w Katyniu, nie spodobały się komunistycznym aktywistom. O sprawie poinformowali dziennikarze telewizji Biełsat.
„Program kulturalny” podobnej wizyty nie mógł obejść się bez odwiedzenia tak zwanego miejsca „polskiej żałoby”. 23 sierpnia uważają oni za Dzień Pamięci Ofiar Reżimów Totalitarnych. Zamiast odwiedzić tego dnia Oświęcim, Majdanek, czy choćby białoruski Chatyń, aktywistów tych wprost magnesem przyciąga do smoleńskiego Katynia” – napisali organizatorzy akcji.
Czytaj także: Niezwykły życiorys kpt. Władysława Nawrockiego
Okazuje się, że białoruska delegacja, która dojechała na miejsce została „przywitana” nie tylko manifestacją pod obraźliwymi hasłami („Polscy naziści! Precz z brudnymi łapami od pomników bohaterów-oswobodzicieli”). Czekali na nich także agenci FSB, którzy zagrozili osobom z Białorusi oraz dziennikarzom Biełsatu, że nie wpuszczą ich na teren cmentarza ofiar NKWD w Katyniu. Jednak ostatecznie tylko wylegitymowali podróżnych.