Naprawdę trudno w to uwierzyć, ale to jak najbardziej realne. Jeżeli reprezentacja Polski pod wodzą Adama Nawałki zwycięży zarówno z Danią, jak i Kazachstanem, wówczas wskoczy na trzecią pozycję w rankingu FIFA. Wszystko w naszych rękach.
Trzecie miejsce w rankingu FIFA. Jak to możliwe? Już tłumaczymy.
Wszystko ze względu na korzystne dla naszej kadry wyniki, które zanotowali nasi „rywale”. Mowa przede wszystkim o Argentyńczykach, którzy zremisowali bezbramkowo z Urugwajem. Jako, że warunkiem tego byśmy mogli liczyć na „pudło” był brak zwycięstwa Albicelestes, otworzyła się przed nami realna szansa na historyczny rezultat.
Czytaj także: Przedostatni dzień fazy grupowej MŚ Czechy 2015
Argentyńczycy mają wprawdzie do rozegrania jeszcze jedno spotkanie eliminacyjne, w którym ich przeciwnikiem będzie Wenezuela, ale nawet jeżeli pokonają swoich rywali to w kolejnym zestawieniu przygotowywanym przez światową federację piłkarską będą mieli 1391 punktów. Natomiast jeżeli Biało-Czerwoni pokonają zarówno Duńczyków, jak i Kazachów, na ich koncie widnieć będą 1393 punkty. Oznacza to, że podopieczni Adama Nawałki wyprzedzą Albicelestes o dwa punkty.
W drodze na trzecie miejsce musimy jeszcze wyprzedzić Szwajcarów, jednak w tym przypadku zadanie nie należy do specjalnie trudnych. Helweci pokonali bowiem Andorę 3-0, a teraz zmierzą się z Łotyszami. Nawet jeżeli w dwóch spotkaniach zdobędą komplet punktów, to w efekcie da im zaledwie 1210 oczka w rankingu.
Przed Polakami historyczna szansa. Panowie, mobilizacja jest podwójna! Trzymamy kciuki!
źródło: Twitter, sportowefakty.pl
Fot. YouTube/Laczy Nas Pilka