Podczas wczorajszej debaty o praworządności w Polsce, która miała miejsce na posiedzeniu komisji wolności obywatelskich, sprawiedliwości i spraw wewnętrznych PE, padło wiele mocnych słów pod adresem naszego państwa. Tymczasem, nieoczekiwanie w obronie Polski stanął… niemiecki europoseł.
Niemiecki eurodeputowany Udo Voigt zabrał głos i powiedział kilka mocnych zdań. Zwrócił się bezpośrednio do obecnego na debacie wiceszefa KE, Fransa Timmermansa. Staracie się państwo wspierać opozycję i w ten sposób jesteście tak naprawdę przeciwko woli większości w Polsce. Nie przypominam sobie, żeby ten rząd został wyłoniony w niedemokratycznych wyborach. W Polsce były i są nadal niezależne wybory i kandydaci mogą swobodnie kandydować w nich. Proszę powiedzieć, o co panu naprawdę chodzi – dopytywał.
Europoseł sam odnalazł odpowiedź na swoje pytanie i nie zawahał się go przedstawić. Było jedno wielkie oskarżenie w stronę Komisji Europejskiej. O to panu chodzi w Polsce. Pana nie interesują tak naprawdę te wyrąbywane drzewa, tylko chodzi o to, żeby Polska zmieniła politykę migracyjną, bo ta obecnie prowadzona nie podoba się Europie. Ale są jeszcze kraje europejskie, gdzie rządy są wyłonione w wolnych wyborach i reprezentują wolę swojego narodu. Tak jest w przypadku Polski i nigdy nie zgodzę się na to, żeby rozpocząć procedurę naruszenia traktatu, ponieważ nic takiego tutaj nie występuje – przekonywał.
Najbardziej zadziwiające zdanie padło na koniec wypowiedzi polityka. Voigt skrytykował… własne państwo. W przeciwieństwie do mojego kraju – Niemiec – Polska jest krajem wolnym, suwerennym i sama decyduje o swoim losie i przyszłości swojego kraju – podsumował.
uwierzycie??
na komisji Europarlamentu znalazł sie mądry uczciwy Niemiec
„w przeciwieństwie do mojego kraju, Polska jest krajem wolnym”
???? pic.twitter.com/iAZeQHTcmD— Daga (@daguuniaa) 31 sierpnia 2017
Źródło: wpolityce.pl
Fot.: Twitter.com/Daga